Alaron
Siedzisz przed karczmą kiedy nagle słyszysz szept. -To jeden z nich... -To na co czekasz?
Nagle czujesz się bardzo słabo... Tracisz przytomność, jednak chwilę przed tym słyszysz krzyk. Czarna Róża! Alarm! Reszta
Słyszycie szczęk stali, po chwili do karczmy wchodzą wojownicy w lśniących zbrojach ze znakiem czarnej róży na hełmach. -No proszę... Kogo my tu mamy...-zwraca się do was kobieta w szacie-Pupile Lirael i Sametha z Akademii Magii i Miecza...-jej usta wykrzywiły się w uśmiechu.
Skinęła na wojowników i powiedziała: -Pamiętajcie że mają być żywi...
Po tych słowach wojownicy skoczyli na was z mieczami, a kobieta w szacie wycofała się pod drzwi. |