Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2016, 19:38   #5
Baird
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Może dla jednej osoby, a może dla całej drużyny?
Tak, zależy to właśnie od tej sondy i od tego czy będzie trochę tych odpowiedzi na tak, czy będzie ich niewiele. Nie obiecuję, z góry że będzie to przygoda dla X postaci, bo nie wiem czy tylu chętnych się w ogóle zbierze. Solówka jest pewna, może być duet, może trio. Może trzy solówki na raz. Wszystko zależeć będzie od tego jakie będzie zainteresowanie sondą, ile będzie chętnych w rekrutacji i tego jakie karty otrzymam. Chyba wytłumaczyłem mój punkt widzenia.

Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Może jednostrzałówka, a może długa kampania?
Przez jednostrzałówkę mam na myśli pojedynczy scenariusz, epizod, odcinek z jednym wątkiem rozpoczętym i zakończonym w przeciągu paru tygodni? Miesięcy? Zależy od tempa graczy. Scenariusz jednak może przerodzić się w kampanie jeśli gracze po zakończeniu epizodu będą chcieli kontynuować. Ponownie, będzie to uzależnione od samych grających i osobiście nie mogę nic obiecać oprócz tego, że dopóki będą chęci, dopóty będą pojawiać się nowe wątki ode mnie, oraz możliwość rozwijania własnych historii na ile czas i inne wątki pozwolą.

Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Mechanika ma być realistyczna, więc traveller albo Warhammer 2ED? I do tego sandbox w settingu, który jest tylko w twojej głowie, więc i tak gracze nie będą mogli swobodnie planować i się po nim poruszać, bo nie będą posiadali o nim wiedzy poza tym co im opiszesz?
Realistyczna jeśli gracze w sondzie tak "wykrzycza" tych drugich (bo zawsze są ci drudzy), a te dwa systemy bo traveller ma już gotowe narzędzie, ale warhammer jak dla mnie będzie wygodniejszy (i więcej ludzi go zna). Pierwszy epizod będzie tylko sandboxem i to nie pełnym, bo będzie w nim ogólny wątek uzależniony od tego jakie postacie pojawią się w rekrutacji. Nie napiszę, że BG będą przemytnikami Kyris uciekającymi przed kartelem i patrolami US, czy może żołnierzami grupy specjalnej odbijających więźniów z super więzienia Imperium, albo Królewskimi dyplomatami na misji mającej nawiązać stosunki z sąsiednimi prymitywami. Może wszystko na raz, może po kolei, może żaden. Rozumiesz?
Setting nie jest w mojej głowie, jest na pierdyliardzie kartek, karteczek i okładek porozrzucanych po moim biurku i w jego głębokich zakamarkach. Przed właściwą rekrutacją posklejam to wszystko w sensowny świat, a do tego równolegle do sesji będzie na forum Kodeks w którym pojawią się wszystkie informacje o uniwersum (nie będzie sensu pisać wam o Królewskiej etykiecie, jeśli w ogóle nie znajdziecie się na dworze i tak dalej). Co do poruszania, to będzie przy rekrutacji puszczona aktualna mapa galaktyki z zaznaczonymi ważniejszymi lokacjami, na której bardziej kreatywni będą też musieli zaznaczyć położenie swoich autorskich światów.
Swoją drogą z tego co kojarzę to co do planowania i poruszania się podczas gry z MG przy stole też ma się niewiele więcej niż jego opis miejsca, czasem jakąś mapkę, więc w czym tu widzisz problem?

Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Hm. No, koncepcja sesji dopracowana iście po mistrzowsku, ważne żeby wiedzieć czego się w życiu chce
Konceptem sesji bym tego nie nazwał. Raczej szkicem dla ewentualnych graczy, współtwórców (jeśli ktoś zdecyduje się na autorską rasę) żeby mogli zobaczyć podstawy uniwersum, które wydają mi się dość czytelne, ale specjalnie dla Ciebie Tadeus oto małe podsumowanie.

W dalekiej przyszłości władza ludzi sięgnęła daleko poza granice słonecznego, tworząc liczne kolonie w obcych układach słonecznych. Z czasem takie rzeczy jak podziały zniknęły na ziemi niemal zupełnie gdy układ słoneczny stał się centrum władzy nowo utworzonego kolosa jakim były Układy Zjednoczone (po angielsku United Systems). W roku .... (nie pamiętam, musiał bym znaleźć tą notatkę, Układy Zjednoczone (w pierwszym poście nazywane Sol bo to cholernie długa nazwa) miały swój pierwszy kontakt z obcą rasą, i to inteligentną. Prymityni mieszkańcy B-384c okazali się być na tyle przyjaźni i naiwni, że oddali swoją planetę za parę skrzyć karabinów laserowych (technologi z demobilu). Na szczęście dla alienów w senacie UZ przepchaną niemalże w tym samym czasie Prawo Darwina, które dla obcych oznaczało równe prawa jeśli Ci zgodzą się dołączyć do UZ. Zgodzili się. Z czasem gdy statki kolonizacyjne i wojskowe odkrywały i badały kolejne fragmenty drogi mlecznej coraz więcej prymitywnych lub trochę mniej ras dołączało do UZ i wzbogacało je kulturowo (to oczywiście podobało się feministką, obrońcą praw człowieka i innym takim grupą). Wszystko szło ładnie dla UZ dopóki nie natrafili oni na planetę należącą do Królestwa, która oczywiście nie chciała zostać częścią UZ. Ludzkość zareagowała gwałtownie, zwiedziona pozornie prymitywną technologią mieszkańców planety Cherag 5. Tak zaczęła się Wojna z Królestwem. Nie trwała ona długo. Jeden dzień ziemski. Tyle zajęło siłą Królestwa wysłanie posiłków do układu Cherag. Ziemskie statki nie miały szans z Królewską technologią. W ciągu paru godzin 304 flota została zezłomowana, a tydzień później doszło do kapitulacji wojsk ziemski. To dzisiejszego dnia Wojna Ośmiodniowa uznawana jest za największą porażkę UZ. Potem minęło kilka dziesięcioleci. UZ dalej kolonizowało planety i wcielało nowe w swoją biurokratyczną machinę, powoli nawiązując bardziej przyjazne stosunki z Królestwem. Wtedy z mroków kosmosu wypełznąć zapomniany wróg, potwór z którym Królestwo walczyło wieki wcześniej i który powrócił pod rządami nowej cesarzowej. Imperium uderzyło graniczne planety UZ bez ostrzeżenia, a następnie gwałtem wdarło się do wewnętrznych systemów. Wojna była krwawa. Ludzie mieli siłę ognia, ale wróg miał liczebność. Historycy są zgodni, że podczas bitwy o Sandarion na jednego żołnierza UZ przypadało 1000 Imperialnych, mimo to UZ udało się utrzymać system przez pół roku. Po dekadach wojen 12 lat temu doszło do rozejmu. Nastał krótki okres względnego pokoju podczas trzy wielkie siły galaktyki stały nieruchomo. Ta dekada stała się dla wielu niepodległych planet szansą by wyjść z cienia gigantów. W takiej galaktyce od X lat żyjecie wy.


Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Miałem ochotę na sesję sajfaj, ale nie mam zielonego pojęcia jak ta sesja będzie wyglądać.
Ja też nie. Czy to nie piękne? Cała galaktyka niespodzianek przed nami.

Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Ten setting, który dwa lata powstawał w zapiskach, był już testowany na jakichś żywych obiektach doświadczalnych? Czy będzie do wglądu dla graczy? W końcu zapiski sporządzane przez dwa lata, to chyba trochę materiału?
Wy będziecie moimi króliczkami drogie Licze. Wszystkie informacje dotyczące uniwersum gry będą do wglądu w wspomnianym Kodeksie. Co to tego czy to dużo...parę kartek notatek, konceptów, słów kluczowych i nazw. Sporo nadal się tworzy i będzie się tworzyć w trakcie gry.

Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Jak długie posty i co ile?
To pytanie zawsze mnie irytuje na forum. A jak dam ci ograniczenie na 140 znaków to będzie za dużo czy za mało? Każdy niech pisze tyle ile chcę, nie będę kogoś ograniczał czy wręcz ciągnął na siłę za uszy bo mu brakło pół linijki tekstu. Jeśli jesteś w stanie przekazać swoje słowa i czyny w akapicie "na awatar" to dobrze, jeśli należysz do tych poetów co mogą opisać jedzenie owsianki na takich akapitów sześć, trudno. Też przeczytam, na pewno cię za to nie polubię, ale przeczytam.
Zaznaczę jednak w tym miejscu bardzo ważną rzecz. By uniknąć niepotrzebnego lania wody gracze będą pisać w pierwszej osobie liczby pojedynczej.
Częstotliwość będzie zależeć od tempa graczy, więc nie wiem czemu mnie pytasz. Ja na forum jestem często i mogę odpisywać na każdy pojedynczy post w przeciągu 24 godzin...no 48 jak będą weekendy i święta, ale czy wy wytrzymacie takie tępo? W zależności od liczby graczy ta liczba będzie się zmieniać. Im więcej tym dłużej do maksimum tygodnia na mój post (czyli, że będę pisał posty co tydzień bez względu na to czy się ktoś wyrobił czy nie), ale może być szybciej.

Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Googledoc?
A chcesz? Mi nie przeszkadza. Otwieram dwie karty na raz i jestem tu i tu. Mam też gadu (rzadko jestem, ale jak będziemy grać to będę non stop na niewidoku). Niektórzy marudzą na dok. Ja tego nie rozumiem, pozwala to na szybszą i dynamiczniejszą grę z bezpośrednia interakcją z MG, no oczywiście jeśli wszyscy gracze trzymają poziom a nie lecą w hubę. Wystarczy się umówić, że np. Sobota od 17 do 22 wszyscy są na doku i jedziemy z akcją jak po maśle. Można też być dupkiem i wszystkim to zepsuć. Odpowiadając na twoje pytanie (choć w sumie w tej kwestii nie było jako takiego a jedynie znak zapytania). Dok będzie. Może będzie wspólny, może tylko dla tych którzy potrafią docenić jego mocne strony i wybaczyć słabe. Jeśli jesteś postowym górnikiem co doka nienawidzi bo to ZUO, to będziesz się czuł zapewne tak jakbyś grał przez telegram z ludźmi siedzącymi razem przy stole. Sam sobie odpowiedz czy Googledoc. No oczywiście jeśli się zgłosisz do rekrutacji. To jest tylko sonda by zobaczyć, czy ktoś ma ochotę pograć w szybkiego i niedużego esefa z luźnym konceptem.

Cytat:
Napisał Tadeus Zobacz post
Startowy poziom zamożności (i w związku z tym klimat space operowy) preferujesz wysoki, czy śmieciowo-łotrowski?
To chyba zależy od tego kim będziesz grać nie sądzisz? Jeśli zdecydujesz się grać żołnierzem zjednoczonych to marny żołd i darmowa opieka medyczna to max na co możesz liczyć, może będziesz Królewskim ambasadorem z kieszeniami pełnymi złota, albo szpiegiem lub przemytnikiem, a może Rividańską prostytutką. Zamożność będzie wynikać z historii postaci, jej tła i pochodzenia. wJak będziesz chciał zagrać kosmicznym żulem to też coś Ci wymyśle, nie będzie łatwo, ale im więcej dasz tym więcej dostaniesz. Co do klimatu to lubię mieszać. Czyli brać postaci z ich małych wygodnych baniek i wrzucać je do całkowicie obcego środowiska w którym muszą sobie poradzić lub przepaść. To chyba o wiele zabawniejsze niż chodzenie wytartymi ścieżkami, choć takie elementy też się pojawią by każdy mógł się wykazać w swoim fachu.

Cytat:
Napisał kanna Zobacz post
Niby z chęcią, ale :
- nie widzi mi się to na solówkę, jeśli statek to musi być i załoga
Jeśli będzie wielu chętnych to będzie załoga, jeśli nie to załoga będzie NPC, z czasem mogą ją zastąpić nowi gracze po rekrutacjach dodatkowych.

Cytat:
Napisał kanna Zobacz post
- sandbox czysty na dłuższą metę też nie, cel jakiś określony by się przydał.
Pierwszy episod, jak to nazwałem będzie scenariuszem opartym na historii postaci. Kolejne będą się pojawiać na zasadzie akcji i reakcji. Lubię też od czasu do czasu zmienić tępo jakiś zdarzeniem losowym jak prowadzę więc i te będą się zdarzały.

Cytat:
Napisał kanna Zobacz post
Mechanika - jako taka - poza moim kontinuum zainteresowania leży, więc się nie wypowiadam
Zdarza się :P jeśli będziesz chętna to w stworzeniu karty postaci chętnie pomogę od strony mechanicznej, ważne żeby z twojej strony był pomysł.

Cytat:
Napisał malahaj Zobacz post
Nie określiłeś mnóstwa spraw technicznych i fabularnych, które w moim przypadku byłby kluczowe, względem zainteresowania sesją lub nie. Sam ogólny mocno koncept wygląda zachęcająco, ale istotne będą szczegóły.
Mam nadzieję, że odpowiadając na pytania pozostałych odpowiedziałem też na niektóre twoje. W sondzie chodzi mi przede wszystkim o to by zobaczyć czy ktoś jest zainteresowany konceptem na tyle by przemienić go w rekrutację. Chcesz coś wiedzieć to pytaj.
 
__________________
Man-o'-War Część I
Baird jest offline