Dangar
zaskoczony nagłym pojawieniem sie obcych zrywam się z miejsca i natychmiast daję kilka kroków wstecz.kiedy wojownicy ruszyli skupiłem sie i z wszystkich dzbanów,kufli i innych pojemników w karczmie zebrałem wode którą następnie rozlałem pod stopami agresorów.wszystko trwało zadledwie chwile potem równie szybko woda zamarzła. -to powinno ich spowlnić...
mówię tak by wszyscy mnie usłyszeli,następie wycofuję sie na tyły karczmy. |