Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2016, 20:37   #9
Karmazyn
 
Karmazyn's Avatar
 
Reputacja: 1 Karmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputację
Pierwsze piętro: Spotkanie organizacyjne

Dwójka regularnych, która dzięki czarnemu płynowi przeszła na wyższy poziom świadomości i niemal ujemny poziom mobilności, zaległa niedaleko jadalni i odpłynęła w krainę snu. Ich obecność nie narzucała się nikomu – kto był na tyle głuchy, by nie słyszeć ich donośnego chrapania. Jednak nawet tak niewinna czynność, jak spanie musiała zostać przerwana przez wrednego kierownika akademii, który bezczelnie raczył przeteleportować Ryo i Vixena na spotkanie informacyjne. Żeby tego było mało, teleportacja przeniosła wszystko z wyjątkiem promili, jakie krążyły w ich krwi. To niedopatrzenie miało doprowadzić w dalszej niż bliższej przyszłości do wyewoluowania pewnego, nowego regularnego. Miał się on zapisać w historii Wieży tym, że ją zniszczy. Chyba że niektóre wydarzenia potoczą się zupełnie nieprzewidywanie, co jak wiadomo było wielce możliwe i jakże bardzo pożądane przez niektórych.

Regularni zostali przeniesieni do okrągłej sali. Znaleźli się metr nad ziemią. Kto nie spał, mógł zgrabnie wylądować na posadzce, a kto spał… został obudzony przywaleniem w podłogę. Oprócz Ryo i Vixena również Ishir został w taki sposób sprowadzony do rzeczywistości.
Sala była przedzielona stołem. Po jednej stronie znajdowało się ośmiu rankerów. Po drugiej natomiast dwunastu regularnych. Chwila obserwacji pozwoliła stwierdzić, że brakuje grupy żółtej.

– Teraz już oficjalnie, witajcie w mojej akademii, regularni. – odezwał się Syrion – Jak już pewnie zdążyliście zauważyć, brakuje drużyny żółtej. Nie miała ona wystarczająco dużo szczęścia, by móc rozpocząć wspinaczkę w Wieży. W czasie zadania przywołali czarną dziurę, która pochłonęła wszystkich. Dlatego też, by uzupełnić brakującą liczbę regularnych, postanowiliśmy utworzyć drużynę z tych, którzy w ostatniej turze nie zostali dopuszczeni do testu końcowego. Ze względu na różnicę sił, punkty otrzymywane przez nich będą zmniejszone o połowę, oraz nie będą oni uczestniczyć w zajęciach. – zrobił przerwę, by regularni mogli przyswoić sobie informacje.
– Dobrze, w takim razie przejdźmy do zapoznania was z Wieżą. Zacznijmy może od przedstawienia rankerów, których będziecie spotykać w akademii. Oto Sun – dyrektor wskazał na małpiszona – pełni funkcję bibliotekarza. Nasz zielony towarzysz to Hargur. – wskazał na dobrze znanego Ryo i Vixenowi orka – Jest odpowiedzialny za jadalnię. Kupicie u niego każdy rodzaj picia i jedzenia, a jak będziecie mieli szczęście to może i coś jeszcze. P-742, jest nauczycielem łowców, oraz głównym sprzedawcą broni. – Syrion wskazał na humanoidalną postać.

[media]http://www.sideshowtoy.com/wp-content/uploads/2013/06/902001-product-thumb.jpg[/media]

Odziana była ona w zbroję, skrywającą całe jej ciało. Z hełmu wychodziły podobne do dredów kable, które równie dobrze mogły być włosami istoty. Na zbroi widać było wiele zadrapań – zapewne pamiątek po bitwach. Przez tors przewieszony miał pas z czaszkami jakiś małych stworzeń.

– Shukaku, to nauczyciel obrońców. – szef akademii wskazał na kolejnego rankera.

[media]http://images.saiyanisland.com/data/617/Naruto-Storm-Revolution-Art-Shukaku.jpg[/media]

Był to mierzący dobre cztery metry, szeroki na ponad dwa, przypominający szopa osobnik. Jego ciało było brązowego koloru, pokryte licznymi, czarnymi tatuażami. Płytkowy ogon rytmicznie się kołysał, przy każdym kontakcie z podłogą tworząc mini trzęsienia.

– Barbara, to nauczyciel zwiadowców. – kierownik wskazał na dobrze znaną Vixenowi, prawie nagą kobietę. – Ihthiegyh, nauczyciel władców shinsu. – ręka Syriona skierowała się w stronę kolejnej istoty.

[media]http://img04.deviantart.net/7186/i/2015/274/1/1/mind_flayer_woman_by_tailycaos-d9bklac.jpg[/media]

Bez wątpienia była to kobieta – czy raczej bardziej prawidłowo, samica. Świadczył o tym spory biust. Miała fioletoworóżową skórę. Jej twarz przywodziła na myśl ośmiornicę, z trochę mniejszą liczbą macek. Odziana była w czarną suknię, z wysokim stylizowanym na macki kołnierzem.

– Nauczycielem latarników jest natomiast Rider. – ostatni ranker został przedstawiony.

[media]http://marudzenie.pl/wp-content/uploads/2014/03/ghostrider3qx0-penance-stare.jpg[/media]

Był to… szkielet. Płonący szkielet ubrany w skórzaną kurtkę z ćwiekami, skórzane spodnie z ćwiekami i skórzane buty… dla odmiany z ćwiekami. Jakby tego było mało, jego tors przewiązany był łańcuchem, również pokrytym ogniem.

– Teraz gdy się zapoznaliście z kadrą pedagogiczną, przejdźmy do szczegółów dotyczących samej Wieży. Jak pewnie wiecie ma ona 123 piętra. Na ostatnim piętrze rezyduje bóg, władca i zapewne twórca tego miejsca. Ci, którzy do niego dotrą, zostają rankerami i mogą spełnić swoje jedno dowolne marzenie. By to zrobić, trzeba na każdym piętrze zdać test drużynowy, którego rodzaj zależny jest od samego piętra. To chyba tyle, jeśli idzie o kwestie organizacyjne. – Syrion przekręcił śrubę w swojej głowie, zapewne nad czymś się zastanawiając. – A tak właśnie. Shinsu. Pewnie was ciekawi co to takiego. Jest to najbardziej podstawowa energia istniejąca w całym multiwersum. Od niej wywodzi się wszelkie istnienie. Jest ona obecna we wszystkim, nawet w was. Wraz z wyższymi piętrami stężenie shinsu będzie wzrastać. Musicie nauczyć się żyć w środowisku ze stężonym shinsu. Oraz musicie się nauczyć przekuwać go na wasze moce. Ci z was, którzy posługują się magią, mogą myśleć o shinsu jak o czystej, pozbawionej podziału na żywioły i inne duperele magii. Nie jest to w pełni zgodne z prawdą, lecz wystarczające byście zrozumieli, o co chodzi. – po tych słowach klasnął w dłonie zadowolony – To jakieś pytania, czy możemy iść w cholerę spać? - zrobił zbolałą minę, jakby o czymś sobie przypomniał - Ach byłbym zapomniał. Wasze pokoje są na pierwszym piętrze akademii. Każdy pokój ma przypisany numer. Tylko właściciel może otworzyć dane drzwi, jeśli w środku nikogo nie ma, więc pochodźcie od drzwi do drzwi i sprawdźcie sami, który pokój jest wasz. Na zajęcia zapraszam z samego rana. Radzę się na nich zjawiać, bo brak obecności skutkuje utratą punktów.
 

Ostatnio edytowane przez Karmazyn : 17-03-2016 o 14:56.
Karmazyn jest offline