Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2007, 22:32   #83
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
- W porządku. Kopertę zostawiamy. Kluczyk weźmiemy, ale zanim trafi on Baldwino na twą szyję, odwiedzimy mojego znajomego, który zna wszystkie zamki. On nam powie, do czego może on pasować.
Złoto i srebro znalezione w pokoju szybko zmieniło właścicieli i nawet po oddaniu części monet dla nauczyciela, sporo ich zostało dla dwojga młodych ludzi.
- To byłoby wszystko tutaj. Ale przed wyjściem chciałbym Wam coś pokazać. Miejcie to na uwadze, gdy będziecie już pracować na własną rękę. To może oszczędzić wam nieprzyjemności. Popatrzcie tutaj - Johann wskazał na futrynę drzwi, tuż przy zamku. Miejsce to było okurzone i raczej nigdy nie powinno się to zmienić. Chyba że wymieniono by futrynę.
- To jest miejsce, gdzie złodzieje zostawiają swoje znaki. My to nazywamy znakami i dzięki temu możemy łatwo rozpoznać miejsca, gdzie są pułapki lub miejsca, gdzie towar nie należy do nas. Akurat tutaj nie ma nic, zatem miejsce jest czyste i nie stanowi przeszkody. Nie widać, by coś tu było grzebane, zatem wchodzić może tu każdy złodziej i brać to, co chce. Podobne znaki są na oknach, ale to tylko w miejscach prywatnych. Potem pójdziemy w jedno miejsce i tam zobaczycie jak coś takiego wygląda. A teraz chodźmy, bo jeszcze wróci właściciel, a tego byśmy nie chcieli.
Zeszliście na dół i wyszliście przed karczmę. Johann jeszcze został na chwilę w środku najwidoczniej próbując usprawiedliwić wcześniejsze wyjście stąd. Po chwili wrócił z niezmiennie przyklejonym uśmiechem na twarzy.
- To załatwione. Teraz chodźmy do Jorga zwanego Ślepym. To Klucznik i on nam pomoże z kluczem. Mamy do niego kawałek, dlatego nie spieszmy się. Dzień nam nie ucieknie.
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline