Hadrian, w drodze do morza - Uczciwie. Tedy zacznę z miejsca, postawny kompanie. - uśmiechając się szeroko do Bayarda, minstrel wydobył pierścień z gnomminem.
- Wasza Ekscelencjo, sprawy niebagatelne domagają się Twej uwagi. Zechceszli poświęcić im chwilę? - rzucił gromko Hadrian, unosząc pierścień na wysokość oczu.
I czekał, ciekaw rezultatu. |