Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-03-2016, 16:36   #44
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Wyglądało na to że Algrimowi nie uda się przebić przez rycerską zbroję dobrego ułożenia jaką z dumą nosił Edgar. Kombinował, kombinował i cholera nie mógł. Von Duneberga po prostu chyba nie dało się sprowokować do bardziej przyziemnego i chamskiego zachowania.

- Waśnie kurna... po mordach się nie lejemy, więc chyba jest dobrze, ha? Z resztą jakbyśmy chcieli sobie dokurwić to przecież docinalibyśmy sobie z grubej rury. - machnął Algrim ręką na pozostałych - Od bękartów, pomiotów czegoś z czymś czy tam inaczej. Więc się tak nie obrażaj. My wszyscy w końcu jesteśmy czyściciele. Ty czyścisz świat z plugastwa, ja czyszczę świat z monstrów, elf ze złych ludzi, a Miś czyści świat ze złota, prawda?

Na twarzy krasnoluda zagościł szczery krasnoludzki uśmiech.

- Już wiem... musimy sobie zapolować na jakiś zwierzoludzi to nam się od razu humor poprawi. No Blacha... - szturchnął Algrim rycerza - jak zajedziesz do Middenheimu z łbem herszta chaośnickiej bandy przy siodle to każda pałacowa panna od razu twoja. Hej, Szczupły! Hej, Misiek! Co wy na to? Zapolujemy sobie tak dla rozgrzewki przed północnymi prowincjami? Stawiam całej drużynie chlanie po bitce!
 
Stalowy jest offline