Michael stanął kilka metrów od Cass i jej pickupa. Zobaczył bandę poszarpanych ludzi. Dobrze nie wyglądali. Poharatani równo. Jakiś koleś z bródką i brzydal byli zakrwawieni porządnie. Reszta, czyli blondas i panna z dredami jeszcze jakoś się trzymała. *Ciekawa gromadka* Pomyślał sobie.
Wyszedł z Nissana i oparł się o drzwi zakładając rękę na rękę. Nikt nie zwracał na niego uwagi poza maleńką Cass, która właśnie tłumaczyła się przed największym z gromadki. Teraz zauważył też zwłoki leżące pod ścianą. Nic nie mówił i tylko obserwował jak się ładują na pickupa i jadą. Wsiadł do Nissana i ruszył za nimi.
Kiedy zajechali na miejsce i brama została otwarta wjechał i on parkując tak by łatwo było wyjechać i wyszedł z auta. Budynek był bardzo obskurny i w bardzo kiepskim stanie. Kiedy wszyscy ruszyli do wejścia do budynków podszedł do wozu by zerknąć uszkodzenia. Uśmiechnął się i dotknął ręką śladów. Po czym ruszył za ekipą do budynku. Na razie obserwował i słuchał jak między sobą hierarchie trzymają.
Ostatnio edytowane przez Hakon : 17-03-2016 o 22:43.
|