Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2016, 20:42   #42
Kolejny
 
Kolejny's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputację
Pogorzelski nie miał żadnego zamiaru kłócić się z Simonem i załatwiać tą sprawę samemu. Był pewien, że tamten poradzi sobie bez żadnego problemu, więc po prostu trzymał gębę na kłódkę. Gdy tak stał, jego myśli wróciły znowu do ostatniego snu. Nie pomyślałby nigdy, że sam przed sobą się do tego przyzna, ale zaczynał brać pod uwagę możliwość istnienia Grodu. Nie podobało mu się to, bo zawsze uważał to za zwykłą legendę, to przecież COŚ w tym musiało być... I ten sen, taki ostry, realistyczny i prawdziwy. Nie było logicznego wytłumaczenia tego wszystkiego, więc po pewnym czasie dał sobie spokój.
Zastanawiało go też, co tak naprawdę chciał osiągnąć Bunin. Nie wierzył, że z czystej dobroci serca przeprowadziłby chłopaka przez pół metra, żeby sprawdzić, czy nie będzie tam jego ojca. Intuicja podpowiadała mu, że on również poszukiwał Szmaragdowego Grodu i miał nadzieję, że pogłoska o wejściu przy Poliance okaże się prawdą. Nie będę mu teraz zawracał głowy, ale zapytam go przy okazji, ciekawe, co odpowie...
Dziwne to wszystkie było. Jakby wszyscy ludzie których spotykał byli w jakiś sposób powiązani. Jakby marzenia i sny wszystkich sprowadzały się do tego. Do Szmaragdowego Grodu. Ale nie obiecał sobie za wiele. Z każdym krokiem byli coraz bliżej Polianki i tam dowiedzą się czegoś więcej. Czar pryśnie niczym bańka? A może okaże się, że jest chociaż ziarenko prawdy w tym wszystkim? Dla niego, zdawałoby się w przeciwieństwie do Simona, to była sprawa drugorzędna. Znacznie bardziej wolałby odnaleźć ojca i żeby Gród okazał się bajką, niż na odwrót. Ale po śnie miał powody przypuszczać, że Piotr i Gród są ze sobą w pewien sposób powiązani. Może jeśli znajdzie jedno spotka drugiego?

Z rozmyślań wyrwało go zapytanie towarzysza.
- Zrozumiałem. Mogę być młody, ale głupi nie jestem.
 

Ostatnio edytowane przez Kolejny : 18-03-2016 o 20:45.
Kolejny jest offline