Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2007, 08:49   #410
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Blacker po zakupieniu kulek do arbaletu i składników trucizny w aptece usiadł na progu jakiegoś domostwa. Gospodarzowi chyba się to nie podobało, gdyż chrząknął za jego plecami, ale uspokoił się, gdy Blacker rzucił mu kródkie spojrzenie kociopodobnych oczu.

Większość zabójców po prostu moczyła kulki w truciźnie, co było jednak mniej efektywnie. Trucizna dość szybko wietrzała, a jej ilość w pocisku była mniejsza. Natomiast on, niedługo po stracie domu i poznaniu ,,ojca" opracował własny patent. Mianowicie, wiercił on otwory w kulce i to w nich umieszczał truciznę. Następnie, ,,zamykał" je... minimetrową powłoczką z cukru. Cukier, po wbiciu się w ciało ofiary rozpuszcza się i uwalnia całą truciznę do organizmu. Dzięki temu, trucizna działa o sekundę później, ale o wiele silniej i dłużej.

Teraz, także w pociskach wywiercił otwory i umieścił w nich truciznę. Wstał, zabrał jakiemuś dziecku watę cukrową, wyszczerzył kły do jego ojca i ruszył przez miasto. W drodze, zatkał otwory cukrem i ruszył w stronę domu, gdzie wszyscy mają się spotkać. Jeśli czas pozwoli, to chyba jednak ruszy w miasto zapolować na jakiegoś kupca, bądź kogokolwiek, kogo śmierć może go wspomóc finansowo...
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline