Max skinął głową.
Nie wierzył w tej chwili nikomu - ani Selinie, ani Egonowi. Z tego powodu miał zamiar nie tylko bacznie obserwować całą trójkę, ale i być gotowym na sięgnięcie w każdej chwili po broń. Wszak nie wiadomo było, co kto wymyśli. A nuż Maurice zechce odzyskać swój 'zapas żywności'? |