Nagle widzicie, jak jeden z zombich pada ze strzałą w plecach... Kolejny dostaje w inną część rozpadającego sie ciała... Kilka strzał przelatuje wam nad głowami. Od strony wzgórza, drogą nadjezdza wysoka elfka na karym koniu, z łukiem w ręku. Zatrzymuje sie na odległość strzału od najbliższego jej stwora i celuje w niego. |