Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2016, 22:49   #28
Deszatie
Markiz de Szatie
 
Deszatie's Avatar
 
Reputacja: 1 Deszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputacjęDeszatie ma wspaniałą reputację
W jednej chwili zagadka braku śladów została wyjaśniona... Istoty rodem z legend spadły na nich z iście demoniczną furią. Mimo świetnego refleksu, przyszło mu tylko biernie obserwować poczynania bestii. Łopot skrzydeł hipnotyzował, a wykrzywione twarze miały w sobie zimny urok bliskiej śmierci, tak charakterystyczny dla tej, srogiej krainy...

Nie uszło jego uwadze, że pierwsze ataki nie były chaotyczne, acz dobrze przemyślane. Ich celem byli przede wszystkim krasnoludzcy wojownicy. Weddien domyślał się powodów. Znakomicie uzbrojeni stanowili o sile ich drużyny, zaś co ważniejsze: posiadali zawiniątko, niezwykle pożądane przez poczwary...

- Pomóż dziewczynie!- rzucił sykliwie w stronę Norsa. Sam natomiast ocenił odległość od jej towarzysza niezdarnie podnoszącego się ze śniegu. Nacierająca harpia była skupiona na, wydawałoby się, bezbronnym celu. Elf zamierzał to wykorzystać i doskoczył z uniesionym mieczem, czekając aż znajdzie się ona w jego zasięgu. Gdyby jednak maszkara zdołała zmienić kierunek ataku, zamierzał unikać jej szponiastych pazurów...
 
Deszatie jest offline