Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2016, 00:10   #30
PanDwarf
 
PanDwarf's Avatar
 
Reputacja: 1 PanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputację
Podkład muzyczny:
https://www.youtube.com/watch?v=aKQTWq6ZbTc


Kyan tak bacznie przewiercał wzrokiem linię drzew, iż o mały włos prawie przegapił własną śmierć. Co, jak co ale od strony zmarzniętego truchła nie spodziewał się ataku. Gdy do jego uszu dotarł zgrzyt, a tuż za nim mroczny skowyt, kątem oka dostrzegł wystrzelone w jego stronę szpony. Odchylił się instynktownie wydąwszy wargi z oburzeniem, a jego oczy zdradzały skrajne zdziwienie i zaskoczenie, gdy łapsko pchnęło go bezczelnie wywracając plecami w biały puch. Wyłożyła opancerzonego krasnoluda z wysiłkiem porównywalnym do tego jaki wkłada Troll strzepując upierdliwego gza z dupy.
Wóz z węglem się wykoleił… a że śnieg był w tym miejscu głęboki biedny Kyan zatonął w nim po same jaja, jedynym zdrajcą jego przedwczesnego pochówku była wystająca z zaspy głownia młota bojowego ciągle niestrudzenie dzierżona.
Po zażartej walce w zaspie udało się krasnoludowi wygramolić do pozycji siedzącej, jego hełm, lico i broda całe były obklejone w mokry zbitym śniegu. Siedząc ryknął wściekle dudniącym głosem rozjuszony, rzucił głową na boki zrzucając grubą warstwę białego puchu.

– ZAMKNIJ RYJ ! I PRZESTAŃ ZAWODZIĆ SUKO!... THORIN!!! UTRZYMAJ JĄ TYĆKĘ! – ryknął, gdy stał już twardo na dwóch nogach

Po tych słowach krasnolud wyjął pełną oleju lampę, rozpaliwszy ją, ustawił na największy płomień z możliwych. Obwiązał mocno głownie młota szmatami i lekko lunął z lampy na nie podpalając. Trzymając w lewicy młot, a w prawicy lampę był gotów na pieczyste nietoperki…

- TAŚ...!!! ...TAŚ...!!!... SUKO !!! - zarechotał złowieszczo

Wykorzystując moment walki, jaką Thorin toczył z tym ścierwem, wyczekując odpowiedniego momentu zamierzał wykurwić jej lampą i zrobić z niej żywą pochodnię.

– Upiekę sukę… gdy ryknę odstąp – rzucił w khazalidzie do przyjaciela

Jednak, jeśli jakimś mrocznym plugawym podstępem by wyżyła, mimo ataków obu dawi.
Ustawiwszy się plecami do Thorina dobył tarczy, ochraniali swoje plecy,a w razie potrzeby w chwilę mogli stanąc tarcza w tarczę i przyjąć atak nawzajem się wspierając, gdy sucz nawracała pikując na nich. Kyan zamierzał wyprzedzać jej powietrzne szarże, gdyż wątpił iż przyjmie otwartą walkę, bo wtedy Kyan uderzył na nią z całą mocą...
Musieli szybko ją ujebać by wesprzeć swych kamratów...
 
__________________
# Kyan Thravarsson - #Saga Kapłanów Żelaza by Vix -> #W objęciach mrozu by Kenshi -> #Nie wszystko złoto, co się świeci by Warlock
# Thravar Griddsson R.I.P. - #Żądza Zemsty by Warlock
PanDwarf jest offline