To, że ludzie sami na siebie sprowadzaja kłopoty to rzecz ogólnie wiadoma. Ale jednak rzadko kiedy przybiera to formę tak ekstremalną jak u tej oto osoby :
Mikołaj Krzysztof Radziwiłł książę herbu Trąby, zwany Czarnym (ur. 4 lutego 1515 w Nieświeżu, zm. 28 lub 29 maja 1565 w Łukiszkach) – marszałek wielki litewski, kanclerz wielki litewski, wojewoda wileński.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Miko%C...%82_Czarny.JPG
Otóż cierpiąc na podagrę za poradą lekarza Żyda kazał wysmarować się rtęcią. W lecznicze właściwości "żywego srebra" wierzono wówczas dość powszechnie.
A takie były skutki tej kuracji według relacji Giovanniego Francesco Commendone nuncjusza i legata papieskiego :
"
Wkrótce po tym namaszczeniu wzmogły się bóle, dręczyły go przez całe trzy dni bez przerwy tak dalece, iż naprzód popękały mu oczy, uszy i gęba, następnie rozparło mu boki, a na koniec głowa rozszczepiła się na dwie części tak, iż opuszczony od Boga, w okropnym wyciem wyzionął ducha."
No i co tu jeszcze można dodać ?