Maina - Witaj Naomi. - Powiedziała słabym głosem. - Jeśli by to nie sprawiło problemu, to napiłabym się trochę wody - Uśmiechnęła się delikatnie. Strasznie chciało jej się pić. Nie była głodna. Przynajmniej na razie. Poza tym była przyzwyczajona do głodówek. Nie zawsze udawało się znaleźć jakąś robotę. Szok spowodowany napaścią powoli znikał. Usiadła na łóżku podpierając się rękami i wzięła wodę. Napiła się parę łyków i znów położyła się. Rozpoznała mężczyznę który jej pomógł. Stał w cieniu w kącie. - Dziękuję - Powiedziała cicho, ale słyszalnie.
__________________ A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam. |