Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2016, 10:46   #202
Carloss
 
Reputacja: 1 Carloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputację
Will nie zdziwił się zbytnio na widok żołnierzy, był bowiem pewny, że część oddziału zostanie na plaży. Nie spodziewał się jednak tak zdecydowanej reakcji z ich strony - zamierzali strzelać do każdego na wyspie?

Chłopak stanął zgodnie z poleceniem uzbrojonych mężczyzn. I tak bez broni w ręku nie miał szans ich zaskoczyć. Pozostawał blef i liczenie, że Armia Nowojorska nie ma zamiaru wymordować wszystkich na wyspie.

Zanim zdążył jednak cokolwiek powiedzieć z głębi wyspy zabrzmiały strzały. Czyżby chłopak się spóźnił i żołnierze już dotarli do schronu? Czy Barney zdążył zorganizować jakąś obronę? I ile czasu dadzą radę odpierać przeciwników? Te i inne pytania kołatały w głowie chłopaka, jednak najlepiej było poczekać i przekonać się na własnej skórze.

Will postanowił zaczekać jaka będzie reakcja żołnierzy. Na pewno natchnęli się na miejscowych i raczej mało prawdopodobne żeby każdego chcieli zatrzymać. Była również możliwość, że jego przeciwnicy ruszą w głąb wyspy wspomóc resztę oddziału. Najlepiej było więc zaczekać na ruch przeciwnika i wykorzystać tę chwilę zaskoczenia na opracowanie jakiegoś plany.

Plan nie był zbyt skomplikowany bo i możliwości nie było zbyt dużo. Na początek Will postanowił wcisnąć żołnierzom kit, że jest zwykłym wyspiarzem, który schronił się tutaj uciekając z Cheb przed gangerami. Następnie zaczekać na Kelly i jej kumpla i, w zależności od reakcji żołnierzy, pobiec dalej w głąb wyspy albo odwrócić ich uwagę i szybko się z nimi rozprawić. Dalej musiał zobaczyć kto strzela i w jaki sposób najlepiej będzie pomóc schroniarzom.
 
Carloss jest offline