Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2016, 18:08   #316
Balzamoon
 
Balzamoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Balzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputację
Piach, wszędzie piach. Drobne ziarenka wciskające się pod ubranie i wraz z dokuczliwymi insektami nie dające chwili spokoju. Całe szczęście dla rycerza że był przyzwyczajony do niewygód, zahartowany niezliczonymi godzinami cierpliwego stania w bezruchu przy marach, niezależnie od okoliczności, czy deszcz, czy mróz czy upał. Nic jednak nie przygotowało go na konieczność codziennego sprawdzania czy w bucie nie schował się jadowity skorpion, czy wieczornego rytuału polegającego na ostrożnym przeszukaniu koca w poszukiwaniu żmii. Do tego ograniczone racje wody, brak możliwości kąpieli i smród ognisk rozpalanych na wielbłądzim łajnie powodowały że jego nastrój nie był najlepszy. Byłby prawdopodobnie w jeszcze gorszym gdyby nie to co działo się między nim a Eleną. Co jakiś czas rycerz podjeżdżał do dziewczyny, tylko po to żeby spojrzeć jej w oczy i wymienić uśmiechy. Pomagał jej w pracach obozowych i otulał do snu zapasowym płaszczem, by było jej ciepło. Gdy tylko była okazja wymykali się z obozu, szukając chwil które mogliby spędzić tylko we dwoje, z dala od ciekawskich oczu.
***
Rycerz spał, owinięty kocem gdy rozległo się wołanie i ktoś gwałtownie szarpnął go za ramię. Poderwał się natychmiast, w jednej chwili otrząsając ze snu. Rozejrzał się i ocenił sytuację. Przez chwilę patrzył na sir Wolfganga oczekując że wyda on jakieś rozkazy, ale skoro tego nie zrobił, sam wykrzyczał odpowiednie komendy. Oczywiście nikt go nie posłuchał, co skwitował klnąc pod nosem. Dopadł miejsca w szeregu i cisnął na ziemię tarczę, postanawiając najpierw wypuścić strzałę czy dwie. Uniósł łuk i napiął cięciwę...
 
__________________
"Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche
Balzamoon jest offline