Wątek: Bezludna Wyspa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2007, 22:49   #158
Cold
 
Cold's Avatar
 
Reputacja: 1 Cold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputację
Véronique

Kiedy okazało się, że idą na tą całą plantację, czy coś, gdzie podobno znajdowali się ludzie z bronią, odechciało mi się tej całej wycieczki...
Cóż, głupio było mi się teraz wycofać, kiedy już zapewne zrobiłam wrażenie osoby wiedzącej, czego chce... Mogłam pójść na studia aktorskie, a nie na głupią kryptologię.

Przystojny, trochę szowinistyczny, ale i opiekuńczy... Ach, czułam, jakbym miała się za chwilę rozpłynąć, ale nadal byłam ciekawa, jaki jest Andrew. Zawsze chciałam poznać kogoś sławnego, ale nie wiedziałam, że kiedyś mnie to spotka...

- Coś o sobie? Ach, nie ma co tu dużo opowiadać – powiedziałam, uśmiechając się. – Studiuję... a raczej studiowałam kryptologię, dosyć ciekawy kierunek, ale tylko z pozorów. Otóż okazuje się, że jest to strasznie nudny, a na dodatek trudny kierunek, na którym powracają wspomnienia z lekcji matematyki z liceum. – Ponownie się zaśmiałam. Ach, po co mi był ten rejs?
Mimowolnie spojrzałam na Andrew, który do tej pory milczał. Chciałam, żeby coś powiedział, żeby spojrzał na mnie tymi swoimi boskimi oczami. Ach, przestań, ty idiotko! – usłyszałam swój własny głos w głowie, po czym ocknęłam się z zamyślenia, w które znów popadłam, gdy spojrzałam na umięśnione ciało blondyna.
 
__________________
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska.
Cold jest offline