Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2016, 10:46   #11
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
O dziwo, Reco faktycznie okazał się profesjonalnym pilotem i doleciał na miejsce misji zgodnie z przewidywanym czasem, bez żadnych nadprogramowych przygód. Podróż minęła spokojnie i tylko - gdy wznieśli się w obręb stratosfery - Star miał wrażenie, że nie pierwszy raz widzi Ziemię z tej perspektywy. Wciąż jednak nie potrafił wyłowić z umysłu pełnych obrazów wspomnień.


Rok 2090, Ziemia, Ameryka Południowa, Andy


Cel misji: Zbadanie tajemniczych obiektów
Oddział: - Reco Onile – pilot, zwiadowca
- Felitia Barthess – biolog, zwiadowca, dywersant
- Star - wsparcie taktyczno-dywersyjne
Stopień drużyny: Kapitański


Do jaskini z kokonami weszli w trójkę - wszyscy w maskach i skafandrach ochronnych. Każdy z nich posiadał dwa niezależne systemy łączności - lokalny i ten z bazą, dzięki czemu mogli być w kontakcie ze sobą, Emilem oraz Tiną. Choć miejsce tchnęło spokojem, Star czuł, jak coś w jego wnętrzu wzbiera... niczym przypływ, który miał nadejść. Czy to jego pamięć wracała? Odruchowo zacisnął dłoń na krysztale, co przyniosło skołatanemu umysłowi odrobinę ukojenia. Kryształ był jego ostoją, latarnią morską, dzięki której nie czuł się zagubiony pośród oceanu wrażeń i myśli.

- O mój Boże - szepnęła Felitia, a w jej głosie było słychać napięcie - Spójrzcie na to!

Kiedy Reco i Star podeszli bliżej, za jedną z większych skał ujrzeli rozbity kokon. Tak, jakby coś wewnątrz wykluło się i opuściło jajo.

- Skan czysty - poinformował ich od razu Emil.

- Niesamowite!
- Felitia zaczęła pobierać próbki z wnętrza kokonu, gdzie pozostało jeszcze trochę mazi - Wcześniej, gdy tylko próbowaliśmy zbadać zawartość kokonów, ode wybuchały, dlatego nigdy nie dowiedzieliśmy się, co jest w środku - wyjaśniła, najwyraźniej swoje słowa kierując do Stara.

Tymczasem Reco wspiął się na skałę i rozejrzał wokół.

- Patrzcie! - wskazał ręką kilka punktów - Jest jeszcze kilka rozbitych kokonów. W sumie... sześć. Tworzą jakby okrąg wokół... Felka, zobacz! Już to widzieliśmy!
- Bądźcie ostrożni
- przestrzegła Tina - Jeśli coś wykluło się z kokonów, to wciąż może żyć.
- Skan czysty - ponowił komunikat Emil.

Star i Felitia dołączyli co prędzej do pilota. Po środku rzekomego okręgu popękanych kokonów tkwił większy... Ten jednak bardziej przypominał ogromny kwiat, który rozkwitł i teraz, spełniwszy swą funkcję, obumierał.

- Masz rację, Reco - kobieta ruszyła czym prędzej w stronę znaleziska - Taki sam obiekt widzieliśmy tam, gdzie znaleźliśmy ciebie, Star.
- Wcześniej nikt takich byczych kwiatów nie widział. Mamusia byłaby zachwycona...
- dodał Reco z przekąsem.
- Star, przypomina ci to coś? - w komunikatorze odezwał się zatroskany głos Tiny.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline