Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2016, 21:28   #12
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Johny miał ochotę roześmiać się widząc zawartość toreb misjonarzy. Z takimi argumentami to można każdego nawracać na swoja wiarę. No chyba, że ma większe. Jeden z granatów z brzękiem odbił się od podłogi i poleciał w ich stronę. Johny złapał go w locie, po czym wcisnął w ręce kolesiowi z obszczanymi spodniami, który siedział koło niego, jakiś taki blady.

- Masz, potrzymaj. Zajmiesz czymś ręce, to się uspokoisz. -

Sam odpiął pas i z trudem wstał podtrzymując się drążków i czego popadnie. Ruszył w kierunku kabiny pilota, zwracając się przed tym do trójki pozostałych wynajętych przez jego pracodawce najemników.

- Usunę pilota. Jak ktoś się na tym zna, to nich łapie za stery. -
 
malahaj jest offline