Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-03-2016, 16:35   #4
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Gdy mężczyźni przy barze rzucili rudowłosej krasnoludzicy chłodne spojrzenia, kobieta nawet przez chwilę nie poczuła się spłoszona. Wręcz przeciwnie, odwzajemniła im podobnym, przechylając przy tym lekko głowę w bok. Jej twarz była poważna, zaś mimika pozostawała niezmienna, jakby ktoś pozbawił jej kontroli nad nerwami. Yarla bez większego problemu wytrzymała te kilka sekund napięcia, zaś po chwili do jej stolika przybyła służka z tacą z mięsem i piwem w kuflu. Yarla wysłuchała niewiasty.
-W takim razie podziękuj kucharzowi, za to że ma tak dobre zaopatrzenie.- odrzekła z przekąsem, po czym obrzuciła mięso badawczym spojrzeniem. Teraz musiałoby smakować jak odchody rothe, żeby go nie zjadła po tylu dniach jedzenia sucharów i suszonego mięsa na pokładzie łajby, którą przybyła.

Yarla potrząsnęła lekko głową po czym nachyliła się by powąchać pieczeń. Pachniała nawet nieźle, a w chwili obecnej wojowniczka była tak głodna i spragniona, że czuła się jak na królewskiej uczcie. Po krótkiej chwili oględzin spojrzała na służkę, po czym sięgnęła ręką do kieszeni, gdzie schowana była jej skórzana sakwa. Ognistowłosa z łatwością wymacała w środku kilka złotych monet, lecz tylko jedną takową wyciągnęła i natychmiast wręczyła ją kelnerce.
-Zachowaj resztę.- rzekła nieco ciszej -Lecz potrzebuje byś mi odpowiedziała na kilka pytań. Po drodze z portu natrafiłam na tablicę z ogłoszeniami. Ktoś umieścił tam informacje, że dobrze zapłaci za wykonanie dla niego pracy, zaś miejscem spotkania miał być ten przybytek. Wiesz coś o tym? Wiesz kim jest ów pracodawca?- była dość rzeczowa by ułatwiało jej to życie w sporym stopniu, choć niestety nie raz i utrudniało.

Rose zlustrowała wzrokiem Yarle. Chwilę milczała w zamyśleniu, po czym powiedziała niemal szeptem. - Powiedz karczmarzowi, że byłaś umówiona na piętrze. - a, później głośniej rzekła. - Dziękuje za hojność Pani. - Ognistowłosa skinęła delikatnie głową. Kobieta nie znała dworskiej etykiety, ani też takiej nie wyczekiwała w… Czerwonym kocurze. Szybko zjadła mięso głośno mlaskając przy tym, siorbała równie głośno piwo, którym zapijała pieczeń. Po wszystkim jak na najemnika przystało odbiło jej się, czego nawet nie próbowała ukryć. Yarla zrobiła zadowoloną minę, poprawiła zbroję, bo lekko uwierała ją w bok, a następnie odsunęła lekko ławę i wstała, zabierając ze sobą swój topór, tarczę i niewielki tobołek, w którym dźwięczały szklane butle. Ognistowłosa zbliżyła się do szynkwasu i chrząknęła głośno by zwrócić na siebie uwagę gospodarza, wszak z jej wzrostem nie sposób było jej dojrzeć za ladą.

-Byłam na piętrze umówiona. Którędy w stronę schodów?- spytała po raz kolejny bez owijania w bawełnę i zabawy w grzeczności. - Idź, tam na końcu po drugiej stronie karczmy są schody...- rzekł karczmarz. Jeden z trójki żołnierzy rozmawiających z Wildo rzekł skrzeczącym głosem. - Cóż to, jesteś taka brzydka, że żaden chłop Cię nie chcę to przerzuciłaś się na baby, hę? - Jego towarzysz zaśmiał się donośnie. Półork, zgromił dwójkę spojrzeniem mówią. - Spokój, póki klient płaci ma mieć spokój. - po czym zwrócił się do Yarly. - Mam rację? -
Yarla odwdzięczyła się żartownisiowi szczerym uśmiechem -Cóż to jesteś taki brzydki że zamiast kobietami otaczasz się samymi chłopami? Kto ma gorzej?- puściła mu oczko, po czym ruszyła w wyznaczonym kierunku. Zbrojny skrzywił się ze złości po docinku krasnoludki, nic już nie mówiąc.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!

Ostatnio edytowane przez Nefarius : 01-04-2016 o 03:44.
Nefarius jest offline