Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2016, 07:40   #18
traveller
 
traveller's Avatar
 
Reputacja: 1 traveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputację
FAZA DNIA 2

Narrator zakrztusił się tytoniem ze swojej fajki i prawie wyzionął ducha. Przekartkował swoją księgę zastanawiając się czy to może ostatni rozdział opowieści. Jednakże oczy go nie myliły. Pierwsza noc w Rivendell z całą pewnością obfitowała w wielce niespodziewane wydarzenia. Po elfim zamku biegały postacie, które zakradały się do cudzych komnat zostawiając ledwie cienie na ścianach pokrytych elfimi malowidlami, Jedne żądne informacji, drugie żądne krwi a jeszcze inne chcące chronić słabszych . Ci którzy nie mogli zrobić tej nocy nic, podciągali tylko bardziej kołdrę tak jak Sam Gamgee, modląc się by nie zostać celem ataku. Tej nocy jednak nie zginął żaden hobbit, żaden krasnolud ani żaden człowiek….
Samym rankiem dla tych, którzy wstali wcześnie z łózek ukazał się iście przerażający widok. Ucieszył on jednak tych należących do Drużyny Pierścienia. Nabite na zaostrzone pale leżało ciało czarodzieja Sarumana, Przebiegły Istari ukrywał się pod maską Franka Underwooda! Najwidoczniej dobitnie poczuł on gniew Balroga, który jasno dał do zrozumienia, że nie zamierza pomagać Mafii.



Kawałek dalej leżało ogromne truchło bestii, której dosiadał Czarnoksiężnik z Angmaru, śmiertelny wróg każdego z mężczyzn w Śródziemiu mający jednak słabość do kobiet. Zaraz za nim leżały upiorne szaty pozbawione ciała. Widocznie uszła z niego dusza zaraz po śmierci. Wśród uczestników wyprawy brakowało przerażającego zapaśnika Undertakera, który najwyraźniej wypełnił proroctwo i poległ w starciu z wielką nadzieją białych kobiet - Eowiną.



Czyżby siły zła przegrały tę wojnę już na starcie?

Drużyna pierścienia świętowała przez cały poranek paląc fajkowe ziele z zapasów Gandalfa, odpalając fajerwerki, pijąc krasnoludzie piwo i elfickie wino. Serca ich pokrzepione były wiarą w wygraną. Na placu boju zostali jeszcze co prawda Gollum, Balrog i Sauron, ale tego dnia nikt się tym nie przejmował. Zaraz po balanadze zebrano wszystkie toboły i wyruszono w kierunku Gór Mglistych.



Faza Dnia 2 potrwa 36h, do 02.04.2016r. do godziny 20:00

Do linczu potrzeba 7 głosów
 
__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day

Ostatnio edytowane przez traveller : 01-04-2016 o 08:02.
traveller jest offline