- Cooo dooo krooowy!? - przestraszona mućka machnęła łbem uderzając się w boki. - Ratuuunkuuu napastują mnie… moooje wymiooona… puuuść moooje miliooonooodajne cycki ty narwańcuuuu jeden! - wyrywając się, Milka poczęła skakać i kopać, tylnymi nogami, powietrze. Wyglądała jak prawdziwy byczek Fernando na corocznej korridzie. Zwracając się pyskiem do napastnika, schyliła łeb prezentując wypolerowane i polakierowane poroże. -MAAAAAACIEREWIIIIIICZ!!! poooożałujesz, żeś się doooo władzy dorwaaaaał!!!! - niewiele myśląc poczciwa krówka ruszyła z kopyta gotowa tratować i mordować
__________________ "Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab" |