Druid młócił skrzydłami powietrze, wzbijając się na niewielką wysokość, by ominąć pobliski budynek, i sprawdzić cóż czai się za rogiem. Słuch i węch bestii był o wiele lepszy niżeli jej wzrok, to poprzez te zmysły chłonęła świat. Metaliczny odór krwi drażnił nozdrza, źródło szkarłatnego szlaku, musiało być blisko. Zakręcając w powietrzu, nad przyległą ulicę, która prowadził w stronę centrum miasta - tam gdzie unosiła się czarna sfera, umysł Chanda został przeszyty wizją. Czar który rzucił, pokazał mu możliwe losy w przyszłości. Wizja była krótka, lecz jasna. Widział siebie, leżącego w wielkiej plamie krwi, z powykręcanymi członkami. bez życia w oczach. Śmierć czaiła się gdzieś w tym mieście.
Zaraz potem świat wrócił do normalności, a druid zobaczył dwie sylwetki na końcu uliczki. Jednak pomagała poruszać się drugiej, która ledwo powłóczyła nogami. Z tej odległości, jedyne co druid mógł określić, to fakt, że osoba która poruszała się normalnie, była kobietą.
Stworzenie miękko przysiadło na krawędzi dachu, nieco bliżej pary. Człekopodobne - to już dobry wstęp. Pomagają sobie - w wyprawie było wiele dobrych osób, można by rzec że nawet byli w większości. Słuchał, licząc że trafi na znajomy głos. I na przewagę zaskoczenia, gdyby coś ich zaatakowało.
Jego uszy zadrżały lekko gdy wyłapywał nawet najlżejsze odgłosy. Dyszenie mężczyzny, który wspierał się na kobiecie, kroki obijające się o bruk, aż w końcu jej cichy głos.
- Jeszcze tylko trochę, na pewno znajdziemy tu jakiegoś kapłana… - kobieta brzmiała na wyczerpaną, ale nie to było ważne. Zasadniczym plusem był jej głos, znany Chandowi głos. Należał bowiem do organizatorki wyprawy, elfki Mythi. - Mythio - Chand spróbował wydać z trzech tygrysich gardeł jak najłagodniejszy głos. Ale i tak zatrzymał się kilka metrów od nich - nawet wierząc w rozsądek elfki, a przecież zorganizowała wyprawę która poległa niemal w całości na pierwszych stu metrach - wiedział jaką formą przybrał - Przypomnij mi, czym mnie przekonałaś do wejścia tu razem z wami? -
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |