Lucy zamachnęła się i aż jej miecz wyleciał ze śliskich rączek i poleciał w trzy dupy a może i dalej.
-A niech to, ale boli - jęknęła z bólu Świergotka czując, że ten miecz był chyba trochę za ciężki jak na możliwości czarodziejki po czym dodała -I po co ja go kupiłam? No nic cza coś wymyślić - powiedziała elfka po chwili znów ją coś zabolało tym razem plecy. Skąd ten goblin się tu wziął? - pomyślała Świergotka. Myślała nad zaklęciem unieszkodliwiającym wilki i w końcu krzyknęła:
-To dome da!!! - i z rąk powinien pójść pocisk odłamkowo-burzący.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |