Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2016, 19:29   #116
Bounty
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
Zagłosowałem na wikingów, ale na drugą opcję też bym się może pisał.

Co do realizmu funkcjonowania wampirów w pogańskiej krainie pozbawionej miast i zdominowanej przez wilkołaki, to myślę, że nie wygląda to aż tak dramatycznie jak to widzi Leon.

Ja widzę to dwojako.
Skandynawia do wielkie bezludne przestrzenie a garou nie czają się przecież za każdym drzewem. Wampiry żyjące samotnie lub w małych koteriach w dziczy i pożywiające się zwierzętami/samotnymi podróżnymi mogą spokojnie przetrwać.

Ze względu na brak prywatności ukrywanie wampirzej natury przed śmiertelnikami zamieszkującymi tą samą osadę nie byłoby praktycznie możliwe, ale osady wikingów były zwykle małe (jedna lub kilka rodzin) i oddalone od siebie, więc mieszkańcy sąsiednich sadyb nie musieliby nic wiedzieć.
Żeglowanie to faktycznie największy problem, bo załoga najmniejszej łodzi wikingów, czyli sneki to 20-40 osób i wszystkie musiałyby być wtajemniczone. Udział w większej wyprawie wojennej wydaje mi się praktycznie niemożliwy, bo załogi innych statków zaczęłyby jednak coś podejrzewać.

Pomysł zarzucony przez Mike'a mi się podoba. Wymagałby tylko, żeby wszyscy krwiopijcy byli z jednego klanu, ale w tej kwestii gracze i MG byliby pewnie w stanie się dogadać.
Mi do skandynawii najbardziej pasują Gangrele, Brujahowie lub Tzimisce.
 
__________________
Stay the reading of our swan song and epilogue.

Ostatnio edytowane przez Bounty : 04-04-2016 o 19:32.
Bounty jest offline