Cosmo
Cosmo dokładniej popatrzył na broń, ścierając przy okazji grubą warstwę kurzu, zasłaniającą napis na boku broni, w tym informację o kalibrze. -Dokładniej jest to 8ga i jak widzę - wskazał na pojemnik z łuskami, wziął jedną do ręki - jest większe od dwunastki.
Mówił to do wszystkich. Decyzja należała do ich szefa, Cosmo tylko robił za wsparcie techniczne. -Jeżeli chcesz to wziąć, to najpierw weźmy amunicję i to co nam wpadnie w ręce i następnie zanieśmy wszystko razem do samochodu.
Kojoty wyły dalej, nie zwracał na nie uwagi. Był zajęty innymi rzeczami, stał tyłem do bramy. Wahał się. Kiedy powiedzieć im o swoim pomyśle skombinowania mebli do warsztatu? Chyba w biurze, tam gdzie amunicja, skoro i tak tam będą. A jeśli nie zechce broni, to powie wprost,że chciałby skołować trochę mebli, żeby przynajmniej ta podróż nie była zwyczajnym marnowaniem paliwa.
Skupił się na komunikacie z radia. Przerywało. -Z tym radiem lepiej wyjść z budynku, najlepiej na dach, jak najwyżej.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 20:44.
|