Darken
-Do zobaczenia.- rzuciłem oschło i skierowałem się w stronę domostwa.
Po drodze rozmyślałem o tym, jaki się stałem. Kiedyś taki demon mógł mi buty lizać a teraz?! Teraz nie daje sobie rady. Trzeb coś na to poradzić...
Idąc tak, zastanawiałem się jak zwiększyć swoją moc.
Nagle padłem na kolana i rozłożyłem ręce.
-Panie, Belzebubie, Szatanie. Spraw, bym wrócił do dawnych sił, do dawnej chwały. Spraw, bym znów wzbudzał strach w sercach innych. Błagam DAJ MI MOC!- te ostatnie słowa wykrzyczał. |