Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2016, 23:52   #49
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Maxym na chwilę spuścił wzrok w zamyśleniu. Ze słów technika pracującego dla Varr'a wynikało, że planeta wymagała sporych inwestycji. Sam transport domniemanych surowców nie mierzył się z GC żadnym wyzwaniem, chociaż zastosowanie wzmożonej eskorty byłoby czymś nowym. Jednak przygotowanie całego zaplecza, budowa portu i magazynów, nie wspominając już o personelu – to były spore koszta. Prawdziwa, organiczna żywność, jakkolwiek dużej nie miała wartości na pustynnej Medenie, nie podchodziła pod opłacalny interes dla jego firmy. Oczywiście z zakładaniem kolonii wiązały się też inne korzyści, na które wpływ miały takie czynniki jak rozwój ośrodka kultury i rekreacji oraz koneksje terytorialne. Mimo to żaden z tych elementów nie był teraz pożądany.
Goldmann postanowił jeszcze raz przemyśleć tę sprawę później. W końcu nie przyleciał tu zakładać plantacji, choć i to mogło się zdarzyć.

Spotkanie dobiegało końca i młodemu Goldmann'owi nie dane było omówić dalszych detali. Chociaż Max mógł założyć, że Jackson nie pójdzie na żadne układy, dopóki sam nie przekona się, że ma w co inwestować. Mimo wszystko musiał spróbować.

- Panie Varr - powiedział, wstając z miejsca i podchodząc do władcy Medeny. - Jeśli nasza... ekspedycja znajdzie na tej planecie coś wartego wydobycia, bądź długotrwałej inwestycji... Myślę, że przydałby się panu wspólnik w interesach. Nie chcę pana wiązać na razie żadnymi kontraktami. Po prostu oferuję swoje usługi i liczę na to, że zechce pan wziąć to pod uwagę, kiedy nadarzy się ku temu okazja. – Maxym starał się brzmieć jak najbardziej zaufanie, lecz nie służalczo. Taka relacja nie przechodziła w interesach, zwłaszcza tak poważnych. Wspólnicy musieli mieć do siebie wzajemny szacunek i trzymać się blisko, jak wrogowie. Wtedy można było mówić o biznesie oraz wspólnym generowaniu dochodów.
 
MTM jest offline