Rozdzielanie się rzadko jest dobrym pomysłem. Ale nie bardzo wiem, jak chcesz rozbić tych motocyklistów. Kiedy do nas dojadą, rozdzielą się i obskoczą nas jak pchły. Nie pozbędziemy się ich jednym strzałem. Będą nas gryźć i spowalniać, a przecież na plecach mamy inne pojazdy. Moim zdaniem wszczęcie jakiejkolwiek walki na drodze równa się z fiaskiem. Pozostaje ucieczka, albo się poddać.
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |