Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2007, 15:41   #42
Mazurecki
 
Reputacja: 1 Mazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwuMazurecki jest godny podziwu
Dobra Falcon, ja i Khel budzimy obóz. Zaopiekuj się Wernerem, hehehe. Dobry humor wciąż mu dopisywał.
Valles spojrzał na Khela. Khel, masz może jakieś zaklęcie, które pomogłoby obudzić obóz? Bieganie tam i z powrotem w poszukiwaniu oficerów byłoby po prostu stratą czasu, a w tej sytuacji czas jest najważniejszy.
Wytężył słuch. Słyszał ich. Byli już tak blisko, że prawie nieodczuwalnie drżała ziemia pod ich stopami. Miał nadzieję, że nie jest to jazda Czarnych. Wprawdzie chciał zabijać, ale sam zginąć nie chciał.
W porządku drużyno, jęśli to Czarni - lepiej rozgrzać mięśnie. W razie czego będziemy natychmiast zdolni do walki. Ostrożności nigdy za wiele. - powiedział, po czym dobył Kruka z pochwy i szybko zamłynkował lekkie cięcie we wbity w ziemię słup obok.
 
__________________
"Sousa kanashimi wo yasashisa ni
Jibun rashisa wo chikara ni
Kiminara kitto yareru shinjite ite
Mou ikkai! Mou ikkai!"

Ostatnio edytowane przez Mazurecki : 03-07-2007 o 01:26.
Mazurecki jest offline