11-04-2016, 21:17
|
#130 |
| Dieter skinął głową na słowa Markusa.
"Mądrze mówisz. Bob jest tylko bronią, nad którą musimy panować, razem ty i ja natomiast możemy wiele zdziałać ku chwale naszego Pana. Paine zginął, bo nie trzymaliśmy się razem, tak samo straciliśmy Guntera i Alfreda...." Zamyślił się...
"Zastanawiałem się czy tu nie zostać korzystając z chwały bohaterów, ale widzę znaki, że powinniśmy ruszyć jednak w drogę, możemy dołączyć do Zieleniaków.".
Kiedy doszli do Okwista, skłonił mu się i przemówił z szacunkiem.
"Cieszę się, że mogliśmy przyczynić się do ocalenia miasta przez zagładą. Nie uczynilibyśmy tego bez ciebie, poprowadziłeś nas w paszczę plugastwa ku zwycięstwu. Pewnie ruszymy w drogę jak pierwotnie planowaliśmy, chyba, że nasza pomoc przydałaby się przy naprawianiu sytuacji w mieście? " |
| |