Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-04-2016, 08:02   #121
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Dieter patrzył z ponurą satysfakcją na śmierć kuzyna Hrabiego. Jak większość jego pokroju, uważał się on za lepszego od ludzi niższych stanem, ale umierał tak samo paskudnie jak wszyscy inni, tak samo jak ten skurwiel, który niegdyś zgubił jego siostrę. A teraz zagłada czekała jego domostwo -pomyślał z oczami rozpalonymi płomieniem nienawiści.

Dieter sam przyłączył się do plądrowania, zabierając klejnoty zabitego szlachcica i pistolet. Nie uczynił nic, by ochronić jego rodzinę, chociaż starał się nie przyłożyć bezpośrednio ręki do ich śmierci, żeby nie było go tak łatwo oskarżyć o morderstwo.

Kiedy najcenniejsze rzeczy zostały splądrowane, postarał się skrzyknąć ludzi do dalszego działania.

"Dobra robota, dobrzy ludzie, a teraz na Zamek, bo tam się może jeszcze wróg kryć. Na Zamek!
'
 
Lord Melkor jest offline  
Stary 10-04-2016, 15:33   #122
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Szaber trwał. Z pokoju gdzie zdybano ową kobietę z dziećmi dochodziły śmiechy i rozdzierający wrzask niewiasty. Krew i przemoc po raz kolejny okazały się doskonałym afrodyzjakiem. Nie przepuszczono także kuchtom, które zdybano w pomieszczeniach gospodarczych na parterze. W miarę upływu czasu zapał do gwałcenia, plądrowania i niszczenia malał. Kolejni uczestnicy "zabawy" obciążeni łupami i syci wrażeń opuszczali kamienicę. Dieter co prawda próbował w nich na nowo obudzić zapał do niszczenia, ale zwyczajnie nikt nie chciał go słuchać. Dniało a jedyne co przychodziło im do głowy to skryć się z łupem zanim światło słońca obnaży ich zbrodniczą nocną działalność. Nie daj Sigmar jeszcze komuś przyszłoby do głowy ich pociągnąć do odpowiedzialności. Także czmychali niczym szczury pozostawiając osamotnionego Dietera i Markusa w holu pośród ciał szlachcica i zabitych przez niego mieszczan. Nie pozostało nic innego jak wyjść na zewnątrz tym bardziej, że z góry zaczął docierać dym. Widocznie ktoś wpadł na pomysł zatarcia śladów poprzez podłożenie ognia.

Na ulicznym bruku pośród kałuży krwi leżały ciała trójki dzieci. Wszystkie w koszulach nocnych. Najstarsze miało może pięć lat. Ich delikatne główki nie wytrzymały zderzenia z brukiem, gdy wyrzucono je oknem.

Stanie w tym miejscu na pewno zbyt mądre nie było. Pozostało chyba wrócić do karczmy, albo samemu udać się na zamek.



***


Po krótkim namyśle akolici ruszyli do karczmy. Rynek miejski był opustoszały nie licząc zabitych zbirów hrabiego. Swąd spalenizny był nadal bardzo mocno wyczuwalny a osmalone ruiny świątyni straszyły pustymi oczami okien. Korzystając z tego, że miasto odsypia nocne wydarzenia udali się nie zaczepiani przez nikogo do karczmy.

Drzwi gospody otworzył im nie kto inny jak Otto uzbrojony w rożen do mięsa.

- Wszelki duch! To mi się goście trafili! Bodaj by was licho porwało!

Na tym utyskiwania karczmarza się jednak skończyły, bo czmychnął z powrotem na zaplecze.

Godzina nadal była bardzo wczesna i nic nie wskazywało by małżeństwo karczmarzy miało wkrótce zabrać się za wydawanie posiłków. Udano się do pokojów by złożyć łup i spróbować łapnąć choć kilka godzin snu po nieprzespanej nocy. Gdyście się położyli sen przyszedł szybko i nie był to zwykły sen. Śniliście, że lecicie ponad krainami Imperium i Kisleva na północ do krainy bogów, gdzie wasze dusze łączą się z kotłującymi się esencjami chaosu. Podróż ta była wielce pouczająca. Podczas jej trwania przez wasze umysły przepływał strumień tajemnej wiedzy jaka jest udziałem jedynie demonów i wybrańców bogów. Na zakończenie snu z kotłującego się chaosu wyłonił się wyraźny obraz srebrnej gołębicy pikującej w dół z dużą szybkością niczym rzucona z dużą siłą włócznia.



***


Obudziliście się, lub raczej obudził was harmider dochodzący z dołu. Gdy zeszliście do wspólnej sali dostrzegliście sporo osób. Może tłumem tego nie można było nazwać, ale dobre kilkanaście ich było. Ludzie mówili głównie o ostatnich wydarzeniach i ich konsekwencjach. Ponoć chorzy na zarazę zaczęli sami z siebie zdrowieć. Okwist ze swym nowym pomocnikiem i zwerbowanymi naprędce ludźmi zabezpieczyli zamek i bramy oraz posłali po inkwizytorów i kapłanki Shalyi do Talabheim. W innej części sali dostrzegliście Zieleniaków rozmawiających z jakimiś nieznanymi ludźmi, chociaż stał tam również Grani ze swoją nieodłączną fajką.

Gdy Hogo zobaczył akolitów odłączył się od rozmawiających i z uśmiechem na pyzatej twarzy podszedł do was.

- Witajcie bohaterowie! Okwist był tutaj i mówił to i owo. Miasto odblokowane, zaraza zwalczona, wóz na który czekaliśmy przybył. Pozostaje ruszać w drogę. I tu pojawia się moja propozycja!- niziołek uśmiechnął się chytrze- Nie wiem czy słyszeliście, ale naszych dotychczasowych ochroniarzy spotkało nieszczęście- westchnął mówiąc to, nie widać było jednak po nim smutku- Zostawmy kwestię zbawienia ich dusz i oceny jakimi byli ludźmi bogom. Przed naszą karawana długa droga i chętnie byśmy przyjęli kogoś w ich miejsce. Nie bylibyście chętni? Stawka to sztuka złota tygodniowo. No więc jak?
 
__________________
Zawsze zgadzać się z Clutterbane!

Ostatnio edytowane przez Ulli : 11-04-2016 o 15:17.
Ulli jest offline  
Stary 10-04-2016, 19:43   #123
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
-Nie, niestety musimy jechać tam gdzie od początku zamierzaliśmy ale postaramy się wam towarzyszyć jak najdłużej się to da dopóki będzie mniej więcej po drodze, z tego co pamiętam umówiliśmy się do konkretnego miejsca-
popatrzył na towarzyszy potem na pracodawców -czyż nie mówię prawdy?-
 
noboto jest offline  
Stary 11-04-2016, 01:18   #124
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Dieter nie był zadowolony, że tak szybko utracił ulotną kontrolę nad motłochem, ale przynajmniej zdobyli łupy. Żeby zdobyć prawdziwą władzę, najwyraźniej potrzebne było dużo więcej pracy.

Kiedy wrócili do karczmy, był zmęczony i od razu zasnął. Sny obiecywały mu chwałę i łaskę Pana Przemian - chociaż na moment poczuł strach, widząc wizję scalenia się z Chaosem - czy wtedy pozostanie coś z Dietera, nawet z jego ambicji i pragnienia zemsty? Przez chwilę stanęły mu przed oczami zamordowane dzieci z ubiegłej nocy.

Rano bacznie obserwował sytuację i wysłuchał propozycji Zieleniaków. Jego towarzysze najwyraźniej nie chcieli pozostać w mieście.

Dieter próbował podpytać trochę, kto będzie sprawował władzę w mieście. Czy Okwist powoła radę miejską, czy przybędzie kolejny arystokrata?
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 11-04-2016 o 15:26.
Lord Melkor jest offline  
Stary 11-04-2016, 13:22   #125
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Markus nie był wielkim entuzjastą wyżywania się na słabszych bo też nie tego od nich ich pan wymagał ale skoro Dieterowi udąło się nakłonić tłum do rozruchów. Poszedł razem z nimi. Zawsze ciekawość w nim zwyciężała.

Młody mag bedąc w domu arystokraty zawinął jakąś broń palną. Podobną do tej którą nosi Bob. Będzie musiał go wypytać jak się jej używa.

Szaber trwał krócej niż mu się wydawało i gdy wziął już co chciał szybko udał się do karczmy gdzie miał się spotkać z jeszcze jednym kompanem, który miał do niego jakąś sprawę.

- Witaj, Bob - rzekł Holzer gdy zobaczył w karczmie towarzysza- patrz co znalazłem na ulicy. Myślisz że będzie użyteczna? Może w wolnej chwili pokazęsz mi jak się z tego strzela? Nie wiadomo kiedy taka wiedza się może przydać.- zakończył z uśmiechem

- Poza tym to chciąłeś o czymś porozmawiać. Mam nadzieję, że nie odkryłeś na swoim ciele skutków tej zarazy? - szepnął tak by nikt nie usłyszał.
To byłby poważny problem i bez pomocy kapłana by się nie obeszło a im mniej mieli do czynienia z nimi i czarodziejami tym większa szansa że nie odkryją kim oni naprawdę są.



-------------------------



- Witajcie. Oczywiście będziemy razem z wami podróżować. Nic sie nie zmieniło w naszych planach. Potrzebujemy jednak chwili gdyż chcieliśmy się udać do kapłana Okwista i się z nim pożegnać.

Markus skinął głową na Dietera i gdy zostali sami rzekł:
- No i jak? Nie ma już z nami Paine i jeśli chcemy doprowadzić do końca tą sprawę to musimy we dwóch trzymać się razem a także pilnować tego tam by nie narobił kłopotów. On najpierw strzela, potem pyta a na samym końcu myśli....
Słuchaj pomyślałem, że możemy podejść do Okwista może da nam jakaś mała nagrodę za nasze uczynki albo list polecający czy rozpuści wieść że podózujemy na południe i każda pomoc dla nas bedzie mile widziana? Mogło by nam to pomóc w przyszłości.
 
Dnc jest offline  
Stary 11-04-2016, 15:16   #126
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Nasłuchiwanie plotek przez Dietera nie przyniosło większych efektów. Dowiedział się, że na razie polecenia wydaje Okwist i że wysłano posłańców do Talabheim. Mieszczanie nie za bardzo wiedzieli co należy się w związku z tym spodziewać. Jedni mówili o przybyciu inkwizytorów inni o kapłanach, jeszcze inni o jakimś namiestniku Elektora, wszystko to jednak były niepotwierdzone plotki.

Na odpowiedź Bobo Hogo westchnął głośno i splótł dłonie na obfitym brzuchu.

- Gadanie, gadaniem a z Averheim też można się dostać do Nuln. Nawet całkiem szybko, a pieniądze z pewnością by się wam przydały. Oczywiście nie będziemy was na siłę zatrzymywać. Może uda się nam znaleźć po drodze inną obstawę.

Gdy Markus powiedział jakie ma zamiary Hogo odpowiedział.

-Śpieszcie się panie. Chcemy opuścić Obelheim zanim zjawią się tu łowcy czarownic, bo ci mogą ponownie zamknąć miasto. Nie trzeba nam tego. Okwist urzęduje wraz z rannymi w jednym z magazynów kupieckich. Kogo byście nie zapytali na ulicy wskaże wam drogę.

***

Gdy ruszyli na poszukiwanie kapłana rzeczywiście nie mieli problemów z jego znalezieniem. Po kilku minutach marszu trafili do dużego magazynu w sporej części wypełnionego leżącymi rannymi. Okwist, jego akolita i mężczyzna ubrany jak cyrulik krzątali się przy nich podając na życzenie wody i zmieniając opatrunki. Gdy Okwist zobaczył was przerwał na moment swoją pracę, wyprostował się i uśmiechnął.

-Witajcie, witajcie. Niech Sigmar wam sprzyja, co was do mnie sprowadza?
 
__________________
Zawsze zgadzać się z Clutterbane!
Ulli jest offline  
Stary 11-04-2016, 17:51   #127
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
- Witaj kaplanie! Powiedz jak sobie radzisz z tym wszystkim? Jak Twoi towarzysze broni? Wyjdą cała z ran które zadał im Chaos?

Markus rozpoczął rozmowę jednak przed właściwymi pytaniami spojrzał na Dietera i czeka czy jego bardziej wygadany towarzysz przejmie inicjatywę
 
Dnc jest offline  
Stary 11-04-2016, 18:25   #128
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
- Dzięki Sigmarowi wszyscy przeżyją, chociaż ten czarodziej jeszcze długo nie stanie na nogi. Biedak nadal się nie odzywa. Podejrzewam, że to co go spotkało poczyniło większe spustoszenia w jego duszy niż na ciele. Modlę się za niego - tu Okwist złączył dłonie i i wzniósł oczy ku górze. Po chwili ciszy znowu przemówił- a wy co zamierzacie przybysze? Teraz kiedy miasto na powrót zostało otwarte nic was tu już nie trzyma. Żałuję, że po tych nieszczęściach nie jestem w stanie was w żaden sposób nagrodzić. Jestem pewien, że to czego nie otrzymacie na ziemi Sigmar da wam w niebie za waszą odwagę.
 
__________________
Zawsze zgadzać się z Clutterbane!
Ulli jest offline  
Stary 11-04-2016, 20:51   #129
Dnc
 
Dnc's Avatar
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Jeszcze w karczmie rozmowę z Markusem zaczął Bob. Prosił go o naukę w czytaniu i pisaniu.
Zaskoczony Holzer odpowiedział mu również szeptem:

- Hmm nauka czytania i pisania języku imperium jest dosyć czasochłonna. Nie wiem czy będziemy mieli tyle czasu wolnego. Poza tym dużo zależy od tego jak bardzo będziesz chłonny na wiedzę. Mogę zapytać po co Ci tak nagle ta umiejętność?
 

Ostatnio edytowane przez Dnc : 12-04-2016 o 00:47.
Dnc jest offline  
Stary 11-04-2016, 21:17   #130
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Dieter skinął głową na słowa Markusa.

"Mądrze mówisz. Bob jest tylko bronią, nad którą musimy panować, razem ty i ja natomiast możemy wiele zdziałać ku chwale naszego Pana. Paine zginął, bo nie trzymaliśmy się razem, tak samo straciliśmy Guntera i Alfreda...." Zamyślił się...

"Zastanawiałem się czy tu nie zostać korzystając z chwały bohaterów, ale widzę znaki, że powinniśmy ruszyć jednak w drogę, możemy dołączyć do Zieleniaków.".

Kiedy doszli do Okwista, skłonił mu się i przemówił z szacunkiem.

"Cieszę się, że mogliśmy przyczynić się do ocalenia miasta przez zagładą. Nie uczynilibyśmy tego bez ciebie, poprowadziłeś nas w paszczę plugastwa ku zwycięstwu. Pewnie ruszymy w drogę jak pierwotnie planowaliśmy, chyba, że nasza pomoc przydałaby się przy naprawianiu sytuacji w mieście?
"
 
Lord Melkor jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:25.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172