Dolit powoli się uspokoił i uświadomił sobie, że zanadto stracił nad sobą panowanie. Wszystko przez tą Berę! Jeszcze jej pokaże. Tymczasem znowu musiał wybrnąć z głupiej sytuacji. Jeszcze wezmą go za jakiegoś nieobliczalnego świra. to ważne by nie zrażać do siebie ludzi... i elfów i yyy niziołków i... hmm... Xaaza (a właściwie jego czemu nie?). W takiej sytuacji najlepiej wykazać się zgodnością z pozostałymi. Jak zwykle też skrył się za kwiecistą wymową, choć tym razem mógł odrobinę z nią przesadzić:
- Słusznie prawicie. Odwrót byłby wielce wskazany. Toż w miejscu tym nic dobrego nas nie czeka. |