Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2016, 07:54   #19
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Panril stał na schodach prowadzących do piwnicy, lekko z tyłu. Mimo, że odwagi mu nie brakowało to wiedział, gdzie jego miejsce i nie było ono w pierwszym szeregu. Adrik, najstarszy z nich, wydawał się wiedzieć co robi, a jego sugestia (czy może rozkaz?) była sensowna, więc młody chłopak nie zamierzał jej kwestionować. Panril sięgnął do sakiewki przypiętej do swojego pasa i wyciągnął kępkę fluorescencyjnego mchu. Zacisnął na niej dłoń, zamknął swoje złote oczy i wyszeptał kilka słów inkantacji. Spomiędzy jego zaciśniętych palców zaczęło przebijać jasne światło, a gdy rozluźnił uścisk ze środka dłoni wydobył się świecący pył*, który osiadł na łuku** jego kuszy.
Element broni szybko rozjaśnił się takim samym światłem jak wcześniej wnętrze jego dłoni, tworząc coś na kształt latarni rzucającej światło w kierunku, w który mierzył zaklinacz.

Panril usłyszał wypowiedź Yolandy odnośnie szczurzej potrawki. Pomysł zjedzenia szczurów niespecjalnie przypadł mu do gustu, jego podniebienie, mimo, że przywykło do różnej jakości jedzenia, wolało bardziej... tradycyjne potrawy.
Zwrócił się do dziewczyny patrząc jej w oczy i uśmiechając się niepewnie
-Kochana, mam nadzieję, że żartujesz... Myślę, że lepiej na posiłek sprawdzi się to co dostaniemy w nagrodę za zajęciem się szczurami, nie uważasz?- powiedział, puszczając do niej oczko.

Gdy tylko Adrik zaczął schodzić w głąb piwnicy Panril powiedział
- No dobra, to komu w drogę temu coś tam coś tam. Panie przodem. - przy czym teatralnie się ukłonił i gestem dłoni wskazał mroki piwnicy, rozświetlane przez kilka źródeł światła. Jednak zaraz się wyprostował i uśmiechnął, dając znać, że tylko żartował. Mimo wszystko, trzymał się z tyłu, dając przejść Urukowi i Schapnelowi, którzy zdecydowanie najlepiej nadawali się do odparcia zmasowanego ataku szczurzych pomiotów.



____________________________________________
* światło, aktualizuję na MW i w szczegółach na forum
** to ta przednia część kuszy, poprzeczna, która faktycznie wygląda jak łuk. Sam nie wiedziałem, że tak się nazywa
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline