- Mówiłam, że ta deska jakaś rozpustna! - westchnęła głośno Atomówka i przycupnęła na kamieniu z nerwów, ścierając pot z czoła. Została stworzona by walczyć ze złem, a zło nawet w sobie pokonać trzeba i tym razem bycie pozytywną osobą się opłaciło. Zastanawiała się tylko, kim teraz jest do jasnej cholery.
- Dobro zawsze wygrywa! - rzuciła kamień pod nogi Hitmana, na którego oddała swój głos do linczu.