Achernar Szybkim ruchem związanych rąk wyszarpuje swoje Wakizashi z pochwy i przecina sznury.
- Mistrzowie mówili o "Prawie do własnych łupów". - zwraca się do anioła z uśmiechem na ustach. - Właśnie zbierałem własny łup wróbelku. A tak w ogóle to co Ci do tego? Ciebie kantuje? Bystrzak się znalazł.
Splunął na ziemie. Z błyskiem stali jego Wakizashi znalazło się na miejscu.
Podskoczył do jedzenia i zabrał jedną porcje. Zjadł ile mógł, resztę rzucił psu. |