Shira przełknęła ślinę. Co powinna zrobić? W głowie ciągle jeszcze wirowało, nie potrafiła zebrać myśli. Co się stało? Zdradzono ją? Sprzedano? Brak więzów napawał optymizmem, ale dlaczego zabrano jej miecz i kurtkę? Czy ktoś poza Gashyą odkrył, że jest kobietą? A może gospodyni Maria od początku zamierzała ją wydać?
Pytania, pytania, pytania i tak niewiele odpowiedzi. Wóz podskoczył na wyboju, przez co dziewczyna jęknęła boleśnie. Cała była obolała.
Gdy wzrok nieco przywykł do półmroku, spojrzała niepewnie na tajemniczego towarzysza. Nie poruszył się, nie odezwał do niej, gdyby nie ruchy jego potężnej piersi, mogłaby uwierzyć, że jest rzeźbą, a nie żywym człowiekiem.
- Gdzie my... jesteśmy? - zapytała niepewnie.
__________________ Konto zawieszone. |