Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2016, 08:54   #89
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Był zmęczony, był zdezorientowany, był zły i bolała go głowa. Nie wiedział co o tym wszystkim myśleć. Te całe rytuały, te całe hokus pokus miął za dziwactwa starego Castora, ale przecież sam widział tego stwora z językiem jak bicz i te inne pełzające abominacje. Prunier wzdrygnął się. W co on się wpakował? Najchętniej zwiałby do Paryża i upił się do nieprzytomności w towarzystwie dwóch panienek z kabarety. Cofnąć to wszystko. Zapomnieć, że świat nie jest takim jakim się wydaje.

Z drugiej strony odczuwał ciekawość. Spoglądał na obracaną w palcach monetę. Świadomość tego, że przy pomocy kilku w sumie niezbyt skomplikowanych zabiegów można przywołać stwora z innego świata, była nieodparcie pociągająca. To było coś fantastycznego. Jak … Święty Graal, Arka Noego, czy odkrycie Atlantydy. Marzenie z dzieciństwa. Odkryć coś niezwykłego, stać się sławnym. Tak żeby wszystkim ludziom szczęki poopadały.

Bertrand westchnął pocierając zmęczone czoło. Co też mu przychodziło do głowy. Zwariował czy co? To jak zabawa w podrzucanie nitrogliceryny. Z mrokiem nie było zabawy.
Zdecydowanie .. ale … wciąż obracał w palcach monetę.
 
Tom Atos jest offline