Cytat:
jakby niemogli samemu czegos wymyslec
|
- niom, skaranie boskie za takimi, przecież to odbiera całą frajdę z gry w świecie (spotykania), w którym egzystują owi bohaterowie... Choć pierwotne proste RPG'i opierały się właśnie na odgrywaniu konkretnych postaci (juz stworzonych i opisanych) a więc i na przeżywaniu przygód, które już wszystkim są znane i z góry ustalone...
Cytat:
jezeli gracze umieją grać ( rozumiem przez to odgrywac) swoimi postaciami, to tylko mają radoche z tego co potrafią ich postaci
|
- no, nie podobna Ci odmówić racji, ale takich graczy jak na lekarstwo, a pomieszać ich z całą resztą to żadna dla nich frajda...
[ Dodano: 2005-04-13, 01:40 ]
Ja jakoś wychowałem się na RPG'ach, gdzie to nie potęga postaci ale pomyślunek gracza, nie krew wrogów, lecz pot na czole bohatera decydowały o tym, czy i jak przechodziło się misje... Cała przyjemność i wyzwanie to było tak
zakminić (ostatnio mam sentyment do tego wyrazu
) żeby przeszło... A teraz, po prostu "Używam specjalnej zdolności" i
it's after birds (po ptokach)...
A gdzie tu gimnastyka?! Próby i błędy?! W lamusie, albo na cmentarzu... Żeby tylko nekromanta nie przylazł przed kapłanem...