17-04-2016, 14:28
|
#506 |
Administrator | Liadon nie od razu zabrał się za pomoc przy gaszeniu lasu.
Przeniesienie Lu do jaskini zajęło nieco czasu, podobnie jak i dopilnowanie, by rana dziewczyny nie zaczęła ponownie krwawić.
Być może po obudzeniu dziewczyna będzie nieco zdziwiona, że ktoś się nią zajmował, ale lepiej się obudzić i zdziwić, niż nie obudzić się wcale...
Gdy dziewczyna była już bezpieczna, Liadon chwycił jeden ze swych toporków i ruszył wspomóc Jusrom w zbożnym dziele ratowania lasu. |
| |