19-04-2016, 07:58
|
#525 |
| Zmęczony Kargar obrzucił Jusron spojrzeniem. Doprawdy, pomysł godny dzikiej drowiej bękarcicy. - Jak chcesz to weź jego głowę, i tak ją odcięli. Wzruszył ramionami, odpowiadając zimnym głosem. Miał sytuację, że musiał zostawiać bez pochówku zwłoki towarzyszy kiedy służył w Kompanii Czarnych Kruków, ale do czegoś takiego by się nie posunął. - Ja muszę trochę odpocząć i dokładniej opatrzyć rany. - Zwrócił się do towarzyszy. - Odejdźmy trochę dalej od tej jaskini i tam się rozbijmy. |
| |