Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2007, 21:49   #291
Lorn
 
Lorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Lorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputację
Nick siedząc obok Monique na łóżku spuścił głowę przyjmując ostatecznie gorzki ciężar jej słów. Nadzieja na to, że Andrew żyje, po wyjaśnieniach Monique, zdała się zgasnąć ostatecznie. Nie raz doświadczał potęgi Nadwrażliwości będącej we władzy Rodziny, by wiedzieć, iż uzyskane tą drogą informacje muszą być prawdziwe. Teraz pozostało tylko jedno pytanie. Co można zrobić, by znaleźć sprawcę jego śmierci i poddać go karze? Jeżeli faktycznie Andrew zginął dlatego, że chciał ujawnić porywacza Bertrama, to równie dobrze można podążyć i tym tropem. Ciekawe, czy rzeczywiście oba prowadzą do tego samego celu… Z doświadczenia wiedział, że nie zawsze cel jest najistotniejszy, ale droga, którą się do niego podąża.
Zastanawiał się skąd jakiś Niemiec spoza Camarilli dowiedział się tak szybko o tym, że Andrew chce sprzedać informacje o pobycie Bertrama? Skąd wiedział o miejscu transakcji i co na Boga łączy go z Bertramem? Skoro te informacje dotarły do Andrew, to znaczy, że ktoś zdradził tego Niemca. Tylko, czym Andrew mógłby zapłacić zdrajcy za takie wieści… biletem do teatru, kolekcją chińskich figurek? To jakiś absurd. To wszystko nie trzyma się kupy.

Odrzucił smutek szybko opanowujący jego serce i pomyślał o tej, którą kochał. – Dobrze, że Ty jesteś bezpieczna Kochana.
Przesunął ponuro wzrokiem po garderobie natrafiając na przybitą twarz Ericka.
- Może w domu Andrew znajdziemy jakieś wskazówki do tej zagadki, podobno chcieliście się tam wybrać… - powiedział do Monique.
Wstał z łóżka i udał się do drzwi razem z Erickiem.
- Wybiarasz się z nami Feliksie? - odwrócił się w stronę Nosferata.
 

Ostatnio edytowane przez Lorn : 09-05-2007 o 09:22.
Lorn jest offline