Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2016, 17:24   #39
Tildan
Bellis perennis
 
Tildan's Avatar
 
Reputacja: 1 Tildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputację
Słysząc za sobą dziwnie onieśmielone głosy mnichów, zamarła na [jak jej się zdawało] cholernie długi moment, niczym przysłowiowy słup soli.
Od chwili, gdy Broket targnął cuglami i pognał na oślep na Zębatych Rozstajach, wszystko wokół niej toczyło się jak w pokręconym śnie.
Morderca, którego chciała zabić, okazywał się niewinny, nieludzki stwór w odwecie chciał zabić ją, ci, do których przemawiała milczeli, a ci, od których już nie oczekiwała odpowiedzi, zwracali się do niej, jak do niewiasty!
Czy ta karczma była tylko zwykłym zajazdem, czy też może jednym z wejść do Svartalfheimu, do którego trafiła obłędnym wyrokiem Urd?!
Wzięła głęboki oddech i powoli wypuściła powietrze, by uspokoić rozpasaną wyobraźnię i szybko pulsujące tętno. To tylko zabobony, reminiscencje dawno odrzuconej, zapomnianej wiary.
Odwróciła się powoli, zsuwając sajdak z ramienia. Kusiło ją, by przy tym końcem łuku [niby niechcący] trzepnąć w ucho orka wpatrującego się w nią czujnymi ślepiami, ale uznała, że to byłaby dziecinada.
Stanęła twarzą w twarz z mnichami, przybierając wyraz życzliwego zaciekawienia, ale mimo powłoki uśmiechu jej oczy pozostały chłodne.
Skąd, u licha, przyszło im do głowy, że jest kobietą?
Nawet w okolicach Laverne na palcach można było policzyć ludzi, którzy znali jej prawdziwą tożsamość, a co ważniejsze, zachowywali tę wiedzę dla siebie.
Im szybciej wybije konfratrom z głowy takie supozycje, tym lepiej.

- Bogowie uwielbiają być tajemniczy, bracie, - przyświadczyła uprzejmie. – Bezimienność zazwyczaj bardzo im w tym pomaga. Widać wasze bóstwo wyżej cenić każe Drogę, którą do celu zdążacie, aniżeli sam Cel, czyli siebie.
Bardziej od imienia tego, którego czcicie, ciekawi mnie jednak – a raczej zdumiewa – inna rzecz. Skąd pomysł, by nazwać mnie „panienką”? – Ściągnęła brwi, świadomie nadając swemu głosowi twarde, daleko mniej przyjazne brzmienie. – Gdyby nie wdzięczność, którą jestem wam winien, poczytałbym to za nieuzasadnioną obrazę, a wierzcie mi, że nie lubię mieć długów - dosłownie ani w przenośni.
 
__________________
Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć.

Ostatnio edytowane przez Tildan : 19-04-2016 o 17:27.
Tildan jest offline