Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2016, 21:32   #18
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Spojrzenie mężczyzny sprawiło jej niemal namacalny ból, przypominając cały smutek i strach, które poczuła w dniu, w którym jasne stało się, że paskudna rana nie zniknie, a Cesarz na pewno nie poślubi ułomnej dziewczyny. Nawet jeśli była to ułomność nabyta.

Jednocześnie Shira, starsza o kilka lat, uświadomiła sobie, że tak naprawdę nie było jej dane przeboleć okaleczenia. Zbyt mocno przygniatał ją ból rodziny, nauczycieli... wszystkich, których zawiodła, którzy biadolili nad jej przyszłością, ale nie nad nią samą. Teraz po latach przyszło pytanie: A co ona sama poczuła, skazana na brzydotę? Spojrzenie tajemniczego mężczyzny było niczym kluczyk, który przekręcił zamek szkatułki, w której trzymała własne odczucia.

"No i co? Nie muszę ci się podobać!" - chciała wykrzyczeć dzikusowi w twarz, lecz tego nie zrobiła. Nie chciała, by emocje uczyniły ją żałosną. Nie tędy droga.

Sytuacja zresztą sama się rozwinęła, choć nie po myśli byłej księżniczki. Spotkanie z kobietą i to co mówiła, powróciło jednak wspomnienia nauk, które Shira pobierała w zamku. Teoria wojny była jednym z najmniej lubianych przez nią przedmiotów, lecz to właśnie głoś sir Ferrdera, nauczyciela, odezwał się w głowie dziewczyny:

"Jeśli nie masz przewagi nad przeciwnikiem, stosuj zasadę dymu i luster, czyli niedomówień i kłamstw. Ale nie takich wyssanych z palca kłamstewek, lecz dostosowanych do oczekiwań drugiej strony. Przeciwnik myśli, że masz armaty? Mów o armatach. Mów jak najczęściej, bo ściany mają uszy, a wrogowie zazwyczaj święcie wierzą temu, co wydawało im się ukryte, co podchwycili szpiedzy."

Choć reakcja Shiry mogła wydać się nieco opóźniona, dziewczyna szybko odsunęła się od mężczyzny, patrząc na niego ze strachem. Skoro kobieta chciała, by się go bała - tak też będzie czynić. Tylko ona wszak widziała ostrzegawcze spojrzenie dzikusa, które mimo wszystko wystarczyło, by zrozumieć, że to nie w nim ma teraz wroga. Zresztą ze słów kobiety wynikało, że przyjął on prawdopodobnie podobną strategie, udając, iż nie rozumie słów, które doń kierowano. Tak, dym i lustra.

- Nie przypominam sobie żebyśmy były kamratkami - odezwała się Shira butnie - Gdzie mnie wieziecie? Czego chcecie w ogóle ode mnie?! Wujcio na pewno się zdenerwuje, gdy się dowie!

Co prawda wujcia wymyśliła na poczekaniu, ufając, że kobieta nie pociągnie tego tematu. Chciała jednak zasygnalizować, że jeśli zniknie na dłużej, ktoś to zauważy. Jednocześnie poczuła ukłucie w piersi - gdyby teraz umarła, nikt by się nie dowiedział, nikt by po niej nie zapłakał...
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline