Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2016, 23:36   #33
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację


Mieszkanie "Lulu"/Ojca Lulu, Praga Północ, ul Jagiellońska, późna noc (16.11 - wtorek)
Była zawiedziona, była też zła... choć nie tylko na nią, na siebie też. Gdy Lulu tłumaczyła jej czemu nie chce jechać wysadzać inwestycji tej dziwki, poczuła się jak z Kamilem. Pewne szaleństwo choć z odrobiną racjonalnego spokoju. Nie była na to przygotowana, zaskoczyło ją to. Przypomniało ból straty. Do tej pory rozpatrywała Lulu jak bratnią duszę z tym drygiem nieobliczalności, spontaniczności i szaleńczej fantazji. Zawiodła się, ale wiedziała, że i ona popełniła błąd. "Różowa" wciąż pojmowała ten świat jako śmiertelna.
Wciąż nią przecież była.

Gdy policja dostała szału na dźwięki wybuchów w budowanym apartomentowcu, Klara zaczęła jej szukać.
Na Zacisznej nie było po niej śladu, zabrała tez swoje rzeczy, co wampirzyca przyjęła z mieszaniną goryczy i wściekłości. Sprawdziła Zniczą, lecz tam był tylko ten sparaliżowany staruszek. Na Jagiellońskiej snem sprawiedliwych spali jedynie Daniel i Antonii.
Zostały dwa miejsca. Teoretycznie, bo równie dobrze mógł być ich milion. Jagiellońska i Hydrozagadka, dziewczyna chciała tam jechać gdy dowiedziała się co jest za kurtyną skrywającą sekrety o jakich zwykli ludzie nie mieli pojęcia.

Wybrała mieszkanie Grażynki.


* * *

Siwy zawiesisty dym przesączał się przez nieszczelne okno, aby po jakimś czasie skupić się w sobie i przeobrazić w smukłą postać niskiej kobiety. Klara cicho podeszła do łóżka na którym spała Lulu nieświadoma niczyjej obecności.
Kruczowłosa patrzyła na nią w bezruchu, a przez jej głową przebiegały rózne myśli. Napoić, zabrać siłą, obudzić i porozmawiać... zabić? Dla własnego bezpieczeństwa?

Zdecydowała.

Okryła ja mocniej kocem i odstąpiła. Ryzyko było ciekawe, ryzyko było warte świeczki.
Śpiąca dziewczyna wybrała, sama w mieście przeciw im wszystkim. Bez jej pomocy, od której uciekła. Jazda z przestrzelonym barkiem na budowę, jawiła się tu niczym kolonie dla dzieci specjalnej troski.
- Pokaż na co Cię stać króliczku - szepnęła rozwiewając się w dym.

Dziś one były w ofensywie, a Magda już kilka razy sprawdzała Jagiellońską. Paradoksalnie to dziś mogło być bezpieczne miejsce przed Ernestem, Sebastianem i całą resztą. Tylko wariat mógłby tu przyjechać by się skryć.

Mimo to, siedziała na dachu kamienicy naprzeciwko do momentu, gdzie ledwo zdążyła by na błoniastych nietoperzych skrzydłach dolecieć do Józefowa przed świtem.


 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 20-04-2016 o 01:23.
Leoncoeur jest offline