Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2016, 03:48   #33
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Warlock Zobacz post
Dodaj do tego D&D 5 edycję, która ma aż 0 podręczników wydanych w rodzimym języku. Musi więc być kiczem, a te dane z Amazona potwierdzające szczytne pierwsze miejsce pod względem sprzedaży w kategorii gier RPG zapewne są bezczelnym kłamstwem.
A chcesz dane z Rebela z ostatniego czasu? Żadnego podręcznika do D&D nie ma nawet w pierwszej dziesiątce. Pozostaje postawić sobie sakramentalne pytanie: Czego to dowodzi? Sytuacja trochę jak z tego kawału.

Cytat:
Indianie zapytali szamana, jaka będzie w tym roku zima.

Szaman wykonał odpowiednie obrzędy i wyszło mu, że będzie mróz. Indianie nazbierali więc chrustu, ale zima była wyjątkowo lekka. Gdy w następnym roku szamana zapytano jaka będzie zima, poszedł do najbliższej stacji meteorologicznej. Tam powiedziano mu, że będzie sroga i długa. Kazał więc zdobyć jeszcze więcej chrustu, ale zima znowu była łagodna. Szaman zupełnie realnie stanął przed utratą autorytetu w plemieniu, więc w następnym roku znowu poszedł do stacji meteo, ale gdy ponownie powiedziano mu, że zima będzie ostra, zapytał meteorologów, skąd mają tę informację. Odpowiedzieli: "To pewne, Indianie już trzeci rok z rzędu zbierają chrust."
"Indianie" z fandomu dedekowego zbierają w pocie czoła podręczniki (chrust) kolejnych edycji, bo "szamani" z WotC na pytanie wodza i Indian odpowiadają, że kolejne edycje (zimy) są coraz lepsze i silniejsze powołując się na duchy poprzednich edycji. Ponieważ szaman WotC widzi, że jego autorytet w plemieniu mimo to spada (widzą wyniki sprzedaży) udaje się do stacji meteorologicznej Amazona a ta mówi mu, że zima (edycja) będzie bardzo sroga, bo Indianie (fani) już drugi rok ostro zbierają chrust (kupują podręczniki). Szamani z WotC wyciągają z tego wniosek, że z ich przepowiedniami wszystko w porządku i wina jest po stronie wodza i Indian (fanów), którzy są krnąbrni i nie potrafią docenić ich pracy. Wobec powyższego wymieniają wodza (prezesa) na burdelmamę z burdelu Microsoft, która nie dość że nie będzie im zawracała głowy pytaniami to dodatkowo rozgrzeje Indian w inny sposób, dzięki czemu nie trzeba będzie w ogóle zbierać chrustu (wydawać kolejnych edycji i bawić się w fabularne RPG).

Szkoda, że szaman z WotC nie zadał sobie pytania czy stacja meteorologiczna Amazon podtrzymywałaby dalej swoją prognozę, gdyby szaman (WotC) pozwolił wróżyć (wydawać) szamanom (wydawcom) w innych rezerwatach (krajach)? Ewentualnie nie bierze pod uwagę, jak by brzmiała prognoza, gdyby zapytał innej stacji meteorologicznej. Tylko, że wtedy mogłoby się okazać, że jest kiepskim szamanem. Prościej wszystko zwalić na Indian i zamiast przepowiedni zaoferować im dziwki i alkohol.

Poza tym ja pisałem o edycji 3.0 3.5 i 4.0. O edycji 5.0 nie pisałem bo bladego pojęcia nie mam czy jest dobra czy zła. Mogę tylko zgadywać.

Cytat:
Napisał Warlock Zobacz post
Wprowadziłem wielu nowych graczy do RPG właśnie przy pomocy czwartej edycji, bo jest najbardziej przystępna, łatwa do opanowania i łączy elementy taktyczne z grą fabularną, co jest naprawdę miłą odskocznią.
Tak jak pisałem "dziwki i alkohol" zamiast głębi i metafizyki.

Cytat:
Napisał Warlock Zobacz post
Jak dotąd nie zdarzyło mi się, żeby któryś z nich stwierdził, że 3.5 jest lepsze, a to także prowadziłem i dla mnie jest to bardziej miarodajny feedback.
Opinia graczy znających tylko jedną edycję, jednego systemu i to od strony turlania kostek. Niech wyślą CV do WotC. Pozwalniali trochę ludzi w związku z niesamowitym sukcesem 4 edycji to przydadzą im się tacy specjaliści.


Cytat:
Napisał Warlock Zobacz post
Nie ma co ukrywać, że czwarta edycja została stworzona z myślą o walkach i robi to fenomenalnie, a przy tym nie stoi na przeszkodzi w solidnym odgrywaniu postaci.
O tak odegrać można na prawdę wszystko, nawet marchewkę lub drzewo. Każdy kto otarł się o egzaminy wstępne do PWST potwierdzi. Tylko po co się męczyć?


Cytat:
Napisał Warlock Zobacz post
Nie stworzysz badziewnej postaci, bo nie znasz tajników systemu,
Badziewna postać to taka, którą stworzyłeś wbrew sobie tylko dla cyferek. Chodzi toto i zabija. Nie ma rodziny, nie ma przeszłości, nie ma wyznania, nie ma ideałów, nie ma pragnień i celów za to zabiera po 150 HP jednym ciosem. Reszta druzyny chodzi za czymś takim i modli się, żeby w starciu z jakimś illithidem nie wyrzucił jedynki i nie zabił całej drużyny. Takich graczy i postaci unikam jak ognia. Zabijają całą frajde z prowadzenia i grania. Boże chroń przez maniakami optymalizacji i powergamerami. Gorsza od tego jest jedynie sytuacja w której system nie pozwala ci stworzyć pozytywnie oryginalnej postaci bo jasno określa co możesz wiedzieć a co nie, jakie masz moce, co potrafisz. Cały wybór to dwie/trzy pozycje i decydujesz tylko czy coś masz lub nie masz. Nie możesz zdecydować, że na przykład jesteś niedouczonym teologicznie paladynem osiłkiem. W 4.0 się nie da.

Cytat:
Napisał Warlock Zobacz post
a MG nie będzie musiał zaglądać co pięć minut do podręcznika, żeby doczytać tajniki działania poszczególnych zasad, a tych w PFie i 3.5 jest mnóstwo.
Że niby mistrzowanie zbrojnemu w D&D 4.0 jest prostsze niż wojownikowi w 3.5? Przecież to kompletna bzdura. Do wojownika odnosi się tylko kilka uniwersalnych zasad tyczących się przewracania, rozbrajania, szarży i szarży byka czy rozłupywania. W 4.0 masz kilkadziesiąt mocy. Dużo łatwiej zapamiętać te 20 regułek, które odnoszą się też do innych klas niż te cudaczne moce. Nawet jak w 3.5 zapomnisz jakiejś regułki a nie chce ci się sprawdzać to możesz rozwiązać sprawę na "chłopski rozum" ja tak robię. W 4.0 "chłopski rozum" nie ma zastosowania bo system jest wyzuty z logiki.

Cytat:
Napisał Warlock Zobacz post
Jeśli WotC chciało do hobby wprowadzić nowe osoby i za priorytet wzięli sobie przełamanie bariery spowodowanej przez nadmierne skomplikowanie zasad to wykonali to zadanie na szóstkę.
Wprowadzili tych nowych graczy tak skutecznie, że zwolnili sporą część pracowników i wywalili prezesa, zastępując go gościem od komputerowych łupanek. Szkoda, że za priorytet w swojej działalności, nie postawili sobie przełamanie bariery językowej. Zabraniając tłumaczenia swoich produktów, w celu zmaksymalizowania wpływów koncernu matki i uniknięcia rozmycia wyników sprzedaży na wydawnictwa w poszczególnych krajach, dowiedli, że znacznie bardziej ich obchodzi spokój ze strony udziałowców niż klienci i marka.

PS
Pochwalę się jeszcze. Właśnie zamówiłem na Allegro dwa nowiutkie podręczniki do 4.0 za 50 zl każdy (podręcznik gracza kupiłem coś za 100). Mogłem jeszcze poczekać, bo pewnie by bardziej staniały, ale bałem się, że trafią na przemiał. Dlaczego to zrobiłem skoro mam takie zdanie o tej edycji? Bo jestem fanem, zbieraczem podręczników a te do 4.0 mimo bzdurnej treści są arcydziełem wydawniczym. Poza tym jako fan chcę, żeby firmy wydające po polsku zarabiały i rynek się rozwijał. Nie dla mnie pdfy za parę groszy,chomik, czy inne formy cwaniackiego podejścia.

Cytat:
Napisał psionik Zobacz post
Nie sposób się z tym nie zgodzić.
Dla nowych graczy, jak i dla osób, które nazywam "niedzielnymi graczami" to bardzo dobry system.
Jeszcze lepszy system byłby ten Bielona. Reszka wygrywasz, orzeł przegrywasz. Ale zasadniczo rację masz.


Cytat:
Napisał psionik Zobacz post

D&D 4 ma niewątpliwe zalety, ale po prostu nie podoba mi się to w jaki sposób ogranicza graczy. Może to tylko moje odczucie, ale nie czułem żeby ta edycja zachęcała do czegoś więcej niż "tnę go i przesuwam dwie kratki w prawo".
Otóż to.
 
__________________
Zawsze zgadzać się z Clutterbane!

Ostatnio edytowane przez Warlock : 20-04-2016 o 11:09.
Ulli jest offline