Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2016, 14:05   #158
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Rzucić pochodnię do środka, a wleźć z pochodnią do środka... Można by rzec, że jeśli chodziło o efekt ostateczny, to może był taki sam, ale dla osoby, za sprawą której owa pochodnia miała się znaleźć w środku, różnica była kolosalna.
Ernst nigdy w życiu by się nie zdecydował wleźć do jaskini, w której prawdopodobnie wypoczywała sobie bestia, z tego też powodu nie do końca wiedział, czy podziwiać odwagę Pyotra, który do owej jaskini wkroczył niczym do własnego mieszkania, czy też współczuć głupoty.

Być może Pyotr wierzył w to, że bestii nie było w jaskini... Ernst sądził inaczej i okazało się, że to on miał rację.
Co prawda gdy usłyszał ryk, dobiegający z wnętrza jaskini, nie wierzył, że dziadka jeszcze ujrzy żywego, jednak wyszło na to, że tym razem to on nie miał racji.


Bestia, jak się okazało, tylko trochę przypominała wilka. A sądząc po tym, co zademonstrowała wyskakując z jaskini, trudno było się dziwić, że takie spustoszenie czyniła w okolicy.
Jej wygląd, kły, pazury - wszystko wskazywało na to, że trzeba się było jej jak najszybciej pozbyć.

Korzystając z tego, że bestia szykowała się do skoku, Ernst starannie wycelował i strzelił.
Nie czekając na efekt strzału zaczął ponownie nabijać rusznicę.
 
Kerm jest offline