Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2016, 17:51   #40
-2-
 
Reputacja: 1 -2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie
Cytat:
Napisał AdiVeB Zobacz post
@ -2-
A co do kolejności to zrozum jedną rzecz. Jest tura, każdy oddaje swój post, potem wkracza MG, turla, dopasowuje nieco czasoprzestrzeń i mamy odpowiedź.
Teraz wiem. Nie było to określone, Lemin w którymś poście wypowiedział się co do częstotliwości. Jak się zaczęło to patrzę - widzę, że sporo Was już razem grało i ma jakieś wypisane niepisane zasady i staram się dostosować.

Mamy normalne kolejki, przy czym Leminkainen czeka aż większość odpisze, niekoniecznie wszyscy... ok.

Jak wygląda uwzględnianie odpisów innych graczy we własnych? Bo jeżeli dajemy po jednym, a rzuty są na koniec kolejki, to nie ma to sensu.

Jest pewna różnica pomiędzy szybką deklaracją na start rundy, że zastraszam, z wszelkimi działaniami uzależnionymi od wyniku rzutu, a Twoim tasiemcem na koniec, który nie jest zrobiony nawet zachowawczo i nie czeka na wynik rzutu, tylko odnosi się do nierozstrzygniętej sytuacji.

Może brakuje nam zatem tego doc'a?

Cytat:
Napisał AdiVeB Zobacz post
Mojego posta nie cofnę bo jest on moją deklaracją na tę obecną turę. Tak trudno to zrozumieć?
W momencie, gdy ewidentnie zakłada on pewien wynik rzutu przed wykonaniem rzutu, jest to dziwne. W sensie, mogłeś deklarować coś poza tym sporem, ale widzę, że skoncentrowałeś się na mnie, nawet nie wiedząc co będzie. Uznam to za komplement.


Cytat:
Napisał AdiVeB Zobacz post
I nie ma to nic wspólnego z kulturą, a przede wszystkim kolejnością ani żadną podwórkową zasadą "kto pierwszy ten lepszy". Każdy wrzuca co robi, a MG musi ogarnąć ten bajzel później - mowa o testach i ułożeniu tego w logicznie i czasoprzestrzennie.
Nie wiem, GM nie wypowiadał się o częstotliwości rzutów, ale skoro jesteście ograni, to założę, że tak właśnie jest.
Pierwotnie, jak rzuciłeś u siebie deklarację i MG odpisał jak część graczy odpisała (granted, pisał o takiej opcji w komentach) założyłem jednak, że aby upłynnić rozgrywkę rzuca i wrzuca rzuty na bieżąco.
Bo oto to właśnie było, wyniki rzutów, a nie odpis czy progresja fabuły. Człowiek uczy się każdego dnia.

Cytat:
Napisał AdiVeB Zobacz post
A czekać z postami ani ich cofać nie będę (tymbardziej że jest ok wszystko), bo pisze kiedy mam czas.
Nie jest ok to, że powstaje deklaracja odnosząca się do szybkiej sytuacji oczekującej na rzut bez wyniku rzutu.
True, nie znałem układu czasu i teraz już znam, i ponownie - jeżeli w takim razie w postach się odnosimy do siebie, to nie ma ten układ sensu.
Mogłeś zrobić milion innych rzeczy nie odnoszących się do sytuacji pomiędzy postaciami Dentona i Romero? Mogłeś. Ale uznałeś, że wrzucisz swoje dwa grosze, bo co, Denton na pewno zda? Najpewniej zda, ale "najpewniej" też ustawiał moją postać - a tu proszę.
Potem może być dość dziwnie.

Cytat:
Napisał AdiVeB Zobacz post
Ja jestem codziennie od poniedziałku do piątku od 8 do 16 online i tylko wtedy niestety. Za to wtedy jak najbardziej jestem dostępny do dyskusji i gry.
Bah, w tych godzinach pracuję i nigdy mnie nie ma online. Założę niedługo tego doc'a, pytanie czy rozesłać ludziom po PW czy tu wrzucić.

Cytat:
Napisał AdiVeB Zobacz post
Proponuję zrobić tak by te testy które zdeklarowaliśmy były ostatnimi póki co. Lemi porzuca, ustali kto póki co wstępnie pokazał największe jaja i ruszmy głową jak wyjść z tej celi. Wyjść oczywiście tylko i wyłącznie po to żeby wrócić do mierzenia jaj. Choć w sytuacji kiedy będziemy wolni to pewnie nie tylko testy charakteru pójdą w ruch.
A ja proponuję, by jednak rzucił jeszcze zastraszanie na Twoją postać. Ot, naturalne, Denton i Henry chcieli ustawić Romero, to Romero chce ustawić ich. Nic w tym dziwnego.

Cytat:
Napisał AdiVeB Zobacz post
Dlatego wkroczyłem tam. Żeby jednym zagraniem uspokoić dżentelmenów i przy okazji wygrać ten cały spór
No nie wiem. Początkowo myślałem "e, co tam moje misgiving z rekrutki, zrobi inspirującego pirackiego oficera i będzie zajebiście ", a tymczasem...
Zamiast uspokoić sytuację, raczej Henry zaognił sytuację. Romero początkowo powiedział swoje i usiadł sobie w kącie. Można było rzucić lepszy plan.

Natomiast w pełni rozumiem oddanie charakteru postaci (zwłaszcza uważam, że nadinterpretacja postaci merilla i eskalacja konfliktu jest zajebista ), ale trzeba wiedzieć, że tu można tylko przegrać, nie wygrać. Mogło w ogóle nie być sporu.

Spór dopiero teraz się zaczął; trafiła kosa na kamień.

Cytat:
Napisał AdiVeB Zobacz post
jeśli sobie chcę to niech tam testuje co chcę. Gwarantuje że po Henry'm spłynie to jak po kaczce (nie przechwalam się, ani nie mierzę jaj - mówię jak będzie)
Też tak podejrzewam.
To powiedziawszy, mówi mi się, że mierzę jaja, ale ja zacząłem od zaproponowania surrealistycznego planu, który odda postać, po czym dostałem dwie, zapewne (sądząc po komentarzu Lemina o moim szczęściu) wymanchone próby ustawienia mnie w kąt w pysk na dzień dobry.
Osobiście, fabularnie, uważam, że to zajebiste.
Osobiście również uważam, że próba teraz wicia się jak piskorz, wymigania dobrem drużyny i tak dalej jak nie wyszło, gdy istnieje kontra, a zapewne nie wyciśnięto tylu modyfikatorów do Morale co do Zastraszania, jest beczką śmiechu.

Nie żywię żadnej urazy i dawno nie uczestniczyłem w żadnym fajnym konflikcie w drużynie, z pazurem, a tu jest potencjał przynajmniej na walkę o duszę przyszłej załogi.

Ale coś mi się widzi, że może jednak nie jesteś tak pewny, że spłynie po Tobie - może dlatego, że to Żołnierz ma "Rutynę", nie oficer. Przy ewidentnie zbliżonych charakterach, kości potrafią się zachować dziwnie... Zwłaszcza jak się obraża ich moc i ściąga złą karmę...

Nie sądzę, że to się zdarzy. Ale jeśli się zdarzy? Po tym stwierdzeniu nie wiń mnie, że będę się nabijał do końca kampanii.
 
__________________
Nikt nie traktuje mnie poważnie!
-2- jest offline